ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

16 grudnia 2011

Uregulować rzekę

- Kolego, przecież nie chodzi tutaj o dosłowne odwrócenie rzeczywistości. Inne myślenie nie polega na uczynieniu, aby rzeka płynęła w górę, pod prąd, lecz o uregulowanie jej w taki sposób, aby nie dochodziło do kataklizmu powodzi, aby nurt rzeki w każdym jej miejscu miał jednakową siłę.
- Profesorze, czy tego się nie robi, czy nie stawia się tam i wałów ...
- ... które sprawdzają się i chronią ludzi i dobytek podczas powodzi. Mnie chodzi o rzekę, która bez względu na jej stan zaspokajała potrzeby człowieka.
- Brzmi to jak utopia.
- Utopią byłoby marzenie o tym, aby unicestwić źródła rzeki, aby wyeliminować jej dopływy. Gdybyśmy potrafili porozumieć się co do tego, że stały przepływ wody jest korzystny dla rozwoju wszystkich terenów znajdujących się w zlewie rzeki, jedynie techniczne problemy zostałyby przed nami.
- Myśli pan, profesorze, że jesteśmy w stanie porozumieć się względem regulacji rzeki?
- Porozumienie jest byłoby możliwe jedynie wtedy, gdy każda nadrzeczna osada, wioska, czy miasto, każdy człowiek mieszkający nad rzeką, wybrałby wspólną sprawę za najważniejszy priorytet.
- Czyli nie jest to możliwie ... stąd tryb przypuszczający?
- Właśnie stąd. Nie jest możliwe, bo od źródeł po ujście, uregulowanie rzeki wiąże się z konkurencją. Konkurencja z samej istoty wiąże się ściśle ze zwycięstwem jednych a porażką innych. W ten sposób silniejsza osada zapewni bezpieczeństwo swoim obywatelom i ich dobytkowi, a czasami wiąże się to ze spiętrzeniem wód rzeki, które zagrozi terenom położonym poniżej.
- Jakie więc pan profesor widzi rozwiązanie?
- Jedynie kooperacja i integracja działań.
- Prawdziwy postęp wynika jednak z konkurencji, panie profesorze.
- Mój drogi, po cóż taki postęp tym, którzy będą zalewani przez postęp tych, co ponad nimi?
- Przemawia przez pana sceptycyzm, profesorze.
- Przemawia przeze mnie i wiek mój, i doświadczenie. najgorsze w tym wszystkim jest to, że najbardziej postępowe, liberalne umysły doskonale wiedzą, że pomysł na  takie globalne uregulowanie nurtu rzeki jest najlepszym z możliwych, najbardziej logicznym i nieocenionym w skutkach.
- Czemu więc nie dołączą się do pańskiego sposobu myślenia?
- Egoizm kolego, naturalne prawo dominacji nad innymi, bezwzględność praw natury.
- I my, jako istoty cokolwiek mądrzejsze od zwierząt powinniśmy, przy całym szacunku dla swoich zwierzęcych braci, przestać myśleć jak zwierzęta.
Rozmowa toczyła się w podobny sposób przez godzinę i w końcu profesor po opróżnieniu drugiej filiżanki kawy, przypomniał sobie o pociągu, który miał odjechać z miasteczka, zabierając na wykłady do wielkiego miasta.
Student, który powróciwszy z uczelni na ślub siostry, wstąpił do kawiarni na kawę i wuzetkę, pozostał tu dłużej, powłócząc wzrokiem za krzątającą się przy stolikach Marię. Kiedy jego spojrzenia ocierały się o niebezpieczne zadurzenie się w oczach młodej kobiety, ta chwyciła w dłoń ulotkę informującą o zbliżającej się premierze "Dziadów" i w ostentacyjny sposób przedłożyła ją przed zauroczone oczy młodzieńca.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz