ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

06 marca 2013

Samotność

Z rękopisu znalezionego w komodzie.

"W gruncie rzeczy to podobny jestem do tego starca, do którego przychodzę w miarę regularnie. Przynoszę mu tam, co tylko w ręce mi wpadnie, co kupię, pożyczę lub poprzez mnie podarowane będzie. Radzi sobie, nie powiem, jest zdrowy na umyśle przez to czytanie, choć potrzeba mu więcej światła do tych okularów. Chodzi wprawdzie niezgrabnie i ociężale - tu bywa podobny do mnie. Z przekąsem odpowiada na moje słowne zaczepki.
- A dałbyś ty mi raz na zawsze spokój z tym odwiedzaniem. Przywykłem do samotności - powiada a okiem bacznym, spod okularów uważnie łypie - jedni pomarli, rówieśnicy moi, a ci drudzy, młodsi, już mnie nie poznają lub rozpoznać nie chcą. Ot, takie losu człowieka żniwo. Jesteś, funkcjonujesz, znają cię, a jakże; kiedy cię nie ma i inni znikają. I ciebie czeka taki los, jeśli już nie jest on twoim udziałem.
Zastanowiłem się, bo powiedział prawdę. No ile mi tak lat pozostało, kto to zgadnie? Pięć, co najwyżej. jeszcze chodzę to tu, to tam, ale przecież wlokę za sobą nogi.
- To za tę naszą samotność wypijmy - odpowiadam celowo odrzucając główny wątek.
- Wypijmy więc.
Stara whisky smakuje, jakby czekała na tę ponurą okazję.
- Dopiero teraz dowiedziałeś się, że życie jest samotnością? - kiwa głową.
- Dochodziłem stopniowo do takiej konkluzji - odpowiadam - znudziło mi się życie. Do ciebie tylko wpadam, do kawiarni, i kiedy ciebie i tej budy zabraknie, pora pakować ciuchy na ostatnią podróż.
- Cały ja, jako żywo, cały ja - śmieje się serdecznie - i pewnie przychodzi do ciebie taka płocha wizja świata bez ciebie, kiedy będzie już po wszystkim.
- Owszem, coraz częściej miewam takie myśli.
- Niedobrze chłopie z tobą. Nie żal ci będzie?
- A co tu ma do rzeczy żal. Opowiadałem ci, że stopniowo niszczę wszystkie adresy, uczę się zapominać ludzi, wtedy mniejszy żal, rozumiesz?
- A pewnie, że rozumiem. Ja wszystkich bliskich już pożegnałem. Tyle ci tylko powiem, że ja to chociaż pamiętam wojnę światową, więc moja starość upoważnia mnie do nie rozumienia świata. A ty, bądź co bądź, jesteś młodszy.
- Zapewne więc, jeszcze wiele samotności przede mną, chyba że...
- Nie kończ. Nie chcę tego słuchać.
- I tak nikt, prócz ciebie, nie usłyszy."


Marc Chagall  -"Samotność"

4 komentarze:

  1. Jedna prawda. Życie jest samotnością. I samemu trzeba je przeżyć. Nikt nie zastąpi, nikt nie da urlopu na życie, nikt nie zmieni, gdy sił zabraknie. Taki samotny maraton, więc nie dziwota, że sił pod koniec brakuje. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smoothoperator8.03.2013, 00:49

      Mimo wszystko lepsza jest samotność u boku kogoś :-)

      Usuń
  2. Wiele samotnosci jeszcze przede mna, a jakze! Malo ludzi wie, ze to jest nieuniknione, trzeba ja wrecz pokochac... Juz dzisiaj nie zal mi odchodzic... Kazdy dzien jest odchodzeniem, nieprawdaz?
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smoothoperator8.03.2013, 00:54

      Witam po raz pierwszy...
      To prawda, że czasu nie można zawrócić...
      Jeśli dzień o zachodzie jest odchodzeniem, to czyż nie można nazwać przychodzeniem każdego dnia o poranku?
      Również pozdrawiam

      Usuń