ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

01 stycznia 2014

Kobieta na dworcu

Nad taflą dworcowego stołu, z notatnikiem otwartym na wczorajszej dacie. Jedynie parę słów wyskrobanych zatemperowanym rysikiem ołówka. Jeszcze jedna setka. Śledzik. Dawne czasy. Płonący alkohol w szklankach na ekranie przyjezdnego kina. Teraz zerka na kobietę za ladą. Senność pięknych oczu sarny. Dojrzałych, pięknych oczu. Trzyma w ręce kieliszek, który szlifuje ściereczką z mikrofibry.
Może jej nie uwierzy ale ten śledź to jej przepis i jej kulinarne staranie. Ona dziękuje za uznanie, podając dwie kromki chleba o przedziwnej jak na dworcowe knajpy świeżości.
Pisze. Jak zwykle ołówkiem.
Człowieku, przecież tak obiektywnie sprawy oceniając, nie jesteś gorszy od innych. Masz więcej w głowie prócz tego alkoholu, który skraca ci męki oczekiwania. Nie jesteś wprawdzie biegłym księgowym, audytorem, specem od marketingu potrafiącym wcisnąć każdemu byle chłam, politykiem prostytuującym się za postawienie iksa przy jego nazwisku, czy innym specem od wszystkiego, który w swoim wieku zdołał dotrzymać kroku biorącym udział w wyścigu popielatych szczurów. To mniej więcej tak, jak z tą kobietą z tamtej strony lady, która nigdy już nie stanie się bohaterką tygodnia na okładce kolorowego czasopisma, choć dojrzałość jej ciała zamkniętego w koronkach fartuszka ze skromnym (niesłusznie) dekoltem, zachwyca bardziej niż wysuszona smukłość nastolatki.
Przerwał pisanie i poprosił o kolejną setkę.

Kobieta podeszła do niego w chwili, gdy senność przysłoniła mu oczy. Delikatnie postawiła stumililitrową lufkę pośrodku stołu. Zerknęła na otwartą stronę notatnika, którego przed zamknięciem, chronił porzucony bezwładnie ołówek. Przeczytawszy ostatnie zdanie, położyła otwartą dłoń  na skroni mężczyzny i lekkim muśnięciem palców prawej dłoni przesunęła po jego włosach. Odeszła, nie chcą płoszyć jego snu.

1 komentarz:

  1. Lubię takie teksty... Sa takie zawieszone w powietrzu - jak kolorowa bańka mydlana.
    Pozdrawiam Cię :-)
    Teraz będę tu zaglądać często.

    OdpowiedzUsuń