ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

11 czerwca 2016

MUZYCZNIE... PODRÓŻUJĄCO

Majowo-czerwcowa podróż nie mogłaby sie odbyć bez muzyki, radia i internetu, w tym pana You Tube. 
Słuchać nie zawsze można, bo nawigacja czasami nie znosi konkurencji, lecz w końcu zawsze da się panią dżipieskę zaprosić radio do współpracy. Również i tym razem nastąpia poniżej muzyczne nominacje i mam nadzieję, że również nie obejdzie sie bez niespodzianek.
No bo jak inaczej potraktować wybór pierwszy - muzyczno filmowy, surrealistyczny, wyjęty żywcem z urokliwego filmu Tadeusza Chmielewskiego "Ewa chce spać". Troszkę uśmiechu na dobry początek.
Zapraszam do posłuchania.


Nominacja numer dwa ma swoje logiczne i zgoła nieoczekiwane uzasadnienie.
Ponad dwa lata jestem w podróży i, aż wstyd przyznać, po raz pierwszy zdarzyło mi się usłyszeć polską piosenkę w zagranicznej stacji radiowej. Miało to miejsce we Włoszech a radio nie może się inaczej nazywać niż "Radio Suby" z Asyżu, grające szczególnie pięknie w nocy... a grany jest smooth jazz, pop w nowych wykonaniach, ballady, troszke "włoszczyzny", rytmów hiszpańskich, latynoamerykańskich i amerykańskich. Dla mnie zaskoczeniem było usłyszenie piosenki z "Kabaretu Starszych Panów"  - "Na calej Połaci śnieg" w wykonaniu uroczej Anny Marii Jopek. Wymieniony przykład obrazuje, że tego typu muzyka równiez istnieje, a dzieki Radiu Suby znacznie piękniej i bezpieczniej upływa mi nocna podróż włoskimi drogami. Proszę o posłuchanie tego krótkiego utworu.


Nominacja numer trzy również wiąże się z Radiem Suby i jest niejako rozwinięciem tego, co przekazałem powyżej - takiej muzyki też mozna posłuchać. Po drugie, tym razem większość podróży spędziłem na południu Francji (Lazurowe Wybrzeże, Prowansja, Pireneje) oraz we Włoszech, czyli poruszałem się w basenie Morza Śródziemnego. Nie byłem w Hiszpanii, a zatem niech będzie coś hiszpańskiego i bardzo znanego.


I jeszcze jedna, czwarta nominacja do przeboju podróży. Pozostajemy we Włoszech, gdzie śpiewa się i komponuje pięknie, a w naszym rodzimym kraju jakoś za mało tych włoskich rytmów. Przedstawiona poniżej piosenka Thomasa Grotto jest jednak i u nas znana, a skoro znana, to, jako to w "Rejsie" opowiadał pan Tym, musi się podobać.
Sprawdźmy.



I to byłoby na tyle... włączam France Musique.

[11.06.2016, Pau we Francji, w Pirenejach]

3 komentarze:

  1. Te ostatnie dwie nominacje wysłuchałam z zainteresowaniem, a piosenki Grotto przypomniały dawny czas. Dziękuję.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ... to i mnie się podoba, że i Tobie też ...:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wybranych przez Ciebie ja chętnie słuchałabym Jopek i Tanga, oczywiście każdej z propozycji na inny nastrój i okoliczności.
    Czwarty utwór słyszałam dawno w innym wykonaniu i chyba tamto bardziej mi się podobało...

    OdpowiedzUsuń