Widziałem na własne, przykryte owalnymi płatkami powiek oczy dwa kopczyki piasku. Ziarenka z lewego kopczyka, wysokiego, unosiły się w powietrze i przesypywały bez niczyjej ingerencji na prawą stronę. Prawy kopiec nieznacznie nabierał wysokości. Lewy ledwo dostrzegalnie malał
Między nimi zataczała półkole szara tęcza.
Usłyszałem głos:
- To jest twój czas.
Nie wiem, kto wypowiedział te słowa. Spojrzałem w lewą stronę.
- Zapamiętaj sobie. Tyle ci go zostało. Jak widzisz, jest go coraz mniej - dopowiedział głos.
Kiedy pozbyłem się płatków na oczach, poduszka pod głową była mokra.
Jeszcze raz zdarzyło mi się ujrzeć tę szarą tęczę złożona z ziarenek piasku.
Wtedy ponownie usłyszałem ten głos:
- Nie chciej po raz trzeci zobaczyć swego czasu. Za trzecim razem będzie za późno.
Jak dotąd nie miałem trzeciego snu zbudowanego z ziarenek piasku.
Kiedy zobaczę szara tęczę, nie zdążę już o tym napisać.
[03.06.2016, Chauffailles we Francji]
Czasami ziarenka przesypują sie prędzej, czasem zwalniają, gdyby wszystkim sypały sie równo, żylibyśmy tyle samo... może jednak jakaś ingerencja istnieje?
OdpowiedzUsuń... a chyba jednak lepiej nie wiedzieć w jakim tempie ma miejsce owe przesypywanie się ziaren piasku... pozdrawiam
UsuńCo te płatki powiek widziały? kopczyki piasku szarą tęczą połączone. Jaka ciekawa metafora upływającego życia... Te dylematy nie omijają nikogo. Życie jest piękne i ten koniec też powinien być piękny. Tak sobie można pomarzyć...
OdpowiedzUsuń... no właśnie... ale czy koniec czego, co istnialo może być piękny?
UsuńNieco dołujący tekst... Ale i takie lubię Twoim piórem pisane!
OdpowiedzUsuńoj tam, dołujacy, Grażyno... jeśli już, to mnie... o ile pamiętam, Ty jeszcze we śnie nawet po raz pierwszy owego przesypywania się piasku nie widziałaś... zatem jest dobrze :-)
UsuńNie pisz tak więcej. Proszę.
OdpowiedzUsuńZasmucasz nie tylko nas, ale przede wszystkim swoich Najbliższych.
Trzymaj się dzielnie.
... ja tylko najprawdziwszą prawdę napisałem, Stokrotko. Tak mi się w snach przydarzyło..., a za pozyczenie dzielności dziękuję....
Usuń