ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

17 lipca 2016

KAMYCZKI - OPISANIE ŚWIATA (8) "A"

- A cóż to za pokraczna drabinka z jednym tylko schodkiem? Wejdę na niego i co ciekawego stamtąd zobaczę?
- Powoli, od niej wszystko się zaczyna. Poznawanie świata. Do tej pory patrzyłeś, używałeś dłoni, aby dotknąć, a uszu, aby usłyszeć. Teraz będziesz mógł opowiedzieć nam o wszystkim, co napotkasz na swojej drodze; opowiesz nam, a może i opiszesz.
Prasuje bluzę. Niebieska. Z białym, odpinanym kołnierzykiem. Prasuje ten kołnierzyk.
- Jeśli się zabrudzi - powiada - wymienimy go na inny, ale staraj się nie zabrudzić.
Bluza będzie wisieć przez całą noc na ramieniu krzesła. Podejdzie do niej i przesunie opuszkami palców po gładkiej bieli kołnierzyka.
Sen przyjdzie niechętnie, gdyż cały czas będzie mu się wydawać, że ktoś siedzi na krześle, a kiedy przymknie oczy, zobaczy pod powiekami narysowaną literę „A”.
- Przecież znam już wszystkie litery - wypowiada półgłosem. - Czy muszę tam iść? - teraz wyraża się głośniej, aby mogła go usłyszeć.
- Skoro znasz, będzie ci łatwiej - to jej głos. - To bardzo ważne, abyś zaczął od początku, z innymi.
Po napisaniu tej pierwszej litery, jego prawa dłoń osypana była kredą. Później ta sama litera umazała jego dłoń atramentem. Starał się nie dotknąć nią białego kołnierzyka, lecz po przyjściu do domu okazało się, że pojawił się na nim odcisk palca.
Zrobiło mu się przykro.
- Nie martw się - powiedziała - to dopiero początek.
Otworzyła jego zeszyt na stronie wypełnionej w całości drabinkami z jednym schodkiem i owalnymi kółkami z języczkiem u spodu. 
- Całkiem nieźle ci to wyszło - pochwaliła go.

[10.07.2016, w pobliżu Lumdy, na autostradzie nr 5 w Niemczech]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz