Powiedziałem: otworzyłem oczy i ujrzałem biały nieboskłon sufitu sali i rozedrgane fartuchy kobiet, też w bieli, ręce czyste widziałem, i swoje niezdarne ciało otulone miękkością ręcznika czy prześcieradła; zerkałem na nie zamglonymi oczami i poznawałem zapach bawełnianego płótna, krzyczałem na wspomnienie klapsa a może to jeszcze pozostałość po bólu wywołanym odcięciem pępowiny; a ona czekała na mnie szczęśliwa w zmęczeniu swoim, w uldze i niecierpliwości w oczekiwaniu; odpoczywała pod powleczonym kocem podciągniętym pod samą krawędź podbródka; czekała na zawiniątko, ten becik, z którego wyrastały pulchniutkie rączki, z którego delikatna główka wsparta na ramionku poszukiwała matczynego ciała, a usta domagały się zaspokojenia głodu życia.
Przypomniałem sobie: pierwsze trzy miesiące były jednym wielkim pasmem buntu (czyżbym już wtedy zapowiadał się jako buntownik czystej krwi); nie pozwalałem sobie na sen, nie pozwalałem zasnąć matce, starałem się krzykiem wyjaśnić całemu światu swoją na nim obecność; czasami zasypiałem wczesnym popołudniem, a nocą, w przerwach pomiędzy spazmatycznymi atakami płaczu obserwowałem matkę kołyszącą pustymi ramionami mnie, którego już położono w łóżeczku; przestałem się buntować tego dnia, kiedy skończył się urlop macierzyński…
[16.01.2017, Dobrzelin]
Wnioskuję, że wpis z okazji urodzin, przyjmij więc urodzinowe życzenia - nieustającej weny twórczej, cierpliwości w znoszeniu rzeczywistości, przychylności dla czytelników i zdrowia, bo ono najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńJeśli to faktycznie urodziny i na dodatek jakieś okrągłe to .... przede wszystkim bądż zdrów i szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńA może to rocznica odejścia TEJ, która dała Ci życie?
Pozdrawiam serdecznie
Świat widziany oczyma tego, co się dopiero urodził - tego jeszcze nie czytałam. To także hołd oddany matce, jako że każda przechodzi nie tylko trud urodzenia, ale i niewyspania z powodu płaczu niemowląt, choćby z powodu kolki. Te chwile potem zostaną zapomniane, o czym świadczy zdjęcie pięknej kobiety, która z czułością i miłością patrzy na swe słodkie dziecko.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Twój wpis to faktycznie bardzo ciepły liryczny tekst. Mężczyzna nie musi ukrywać wieku, więc jeżeli to urodziny, to dlaczego skrywane? Zdjęcie nie tylko przedstawia dwoje szczęśliwych ludzi ale także udowadnia, że od najmłodszych lat miałeś pociąg do kółek, najpierw jako cyklista, być może motocyklista, a od jakiegoś czasu kierowca. Drogi Buntowniku niechaj życie będzie przyjemne, a szosy szerokie i gładkie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie by bylo miec urodziny (z roku na rok coraz mniej lat) ale wpis moj nie jest zwiazany z jakakolwiek rocznic. Sie nawet zastanawiam, skad sie wziela mysl o urodzinach. Pozdrawiam z Francji
OdpowiedzUsuń