ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

15 stycznia 2018

KRAJOWE ZAPISKI - KIEDY ODDZIAŁY ZAMKNIĘTE NIE FUNKCJONUJĄ NALEŻYCIE

Myślę, że jednym z koniecznych zadań, jakie winien wykonać nowy Minister Zdrowia, zadań, które nie pociągają z sobą zwiększenia środków wydawanych na leczenie jest wydanie rozporządzenia, aby oddziały psychiatryczne były rzeczywiście zamykane i to nie tylko na noc.
Nie jestem też pewien, czy pan minister nie powinien uczulić personelu szpitalnego oddziałów zamkniętych na to, aby pacjenci z ciężkimi schorzeniami umysłowymi mieli ograniczony dostęp do internetu.
W przeciwnym razie może dochodzić do bardzo przykrych sytuacji, jak ta w której została postawiona prezydencka para, pan prezydent Duda i jego małżonka.
Być może nazbyt kluczę, pisząc to wprowadzenie, ale sądzę, że sprawa jest na tyle poważna, że nie wystarczy w paru zaledwie słowach opisać to, co mnie, przeciętnego obywatela zabolało, a zabolało na tyle, że postanowiłem złożyć donos w sprawie lżenia prezydenckiej pary. Jako Polak żyjący w katolickim kraju, nie mogę dopuścić do tego, aby posługując się wobec prezydenckiej pary niecnym łgarstwem, sprawca tego czynu pozostawał bezkarny i nie wymierzono mu surowej kary (nie, nie chodzi mi o karę śmierci), albo przynajmniej nie był przez opinię publiczną moralnie potępiony.
Panie Prezydencie Duda, że posłużę się apostrofą, czy Pan i Pańska Małżonka… ciężko przechodzi mi przez usta to zapytanie… czy Państwo rzeczywiście wspieracie aborcję? czy jesteście za eutanazją?
Może jestem słabowitej wiary i dlatego trudno mi uwierzyć, że na tak postawione pytanie usłyszę od prezydenckiej pary odpowiedź twierdzącą.
Moje drugie „ja” dorwało się do głosu i powiada:
Jeżeli Pan, Panie Prezydencie, i Pańska Małżonka nie propagujecie ani aborcji, ani eutanazji, to dlaczego nie słuchacie miłościwie nam panującego Polaka - papieża Tomasza Terlikowskiego, który korzystając z otwartych drzwi oddziału zamkniętego (panie Ministrze Zdrowia, to pana działka) umknął do najbliższej internetowej kawiarenki i pozwolił sobie upuścić takiego oto twitta: „Wspierając WOŚP i Owsiaka wspieramy aborcję i eutanazję. Warto o tym pamiętać”
I właśnie z tego niesłuchania Pan, Panie Prezydencie i Pańska Małżonka, pozwoliliście sobie na przekazanie Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy parę fantów w postaci elementów Państwa garderoby, co oczywiście nie uszło uwadze prostego ludu, który teraz ma prawo podejrzewać Państwo o wspieranie aborcji i eutanazji.
Nasz przemiły pan Terlikowski (proszę docenić to, z jaką estymą i sympatią odnoszę się do tego pana… spotkałem się bowiem z opinią, że w kontaktach z osobami chorymi psychicznie należy zachowywać delikatność i uprzejmość, broń Boże nie kierować się agresją, przeciwnie, obdarzać je uśmiechem i dobrodusznie poklepując delikwentów po plecach, potwierdzać każde wypowiadane przez nich słowa) najwidoczniej powziął skądś wiadomość, że przez te minione dwadzieścia pięć lat grania Orkiestry, z zebranych przez wolontariuszy środków WOŚP zakupiła sprzęt do usuwania ciąży oraz aparaturę, dzięki której chorym pacjentom łatwiej zejść na drugą stronę.
Za parę miesięcy poznamy kwotę zebraną podczas tegorocznego grania; znacznie trudniej będzie określić liczbę darczyńców - tych angażujących wcale pokaźne środki pieniężne, jak i też tych, którzy wrzucali do „puszek” wolontariuszy z serca darowane „drobne”. Gdyby pokusić się o zliczenie tych ludzi, starych, w średnim wieku, młodych i całkiem młodziutkich, mogłoby się okazać, że jest ich parę ładnych milionów minus rodzina Terlikowskich, Jakich, Pawłowiczów i takich tam, co to serca wywinięte mają na drugą stronę.
Z tych obliczeń, gdyby je przeprowadzono, mogłoby wyniknąć, że jak Polska długa i szeroka, żyjemy po to, aby zabijać i pomagać w zabijaniu.
A co do pana, panie Terlikowski, to poproszę popić tę niebieską tabletkę i do łóżeczka…  

[15.01.2018, „Dobrzelin”]

8 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, że w kraju nad Wisłą nic już nie jest normalne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...przez chwilę pomyślałem sobie tak... że paradoksalnie, gdyby nie upubliczniano takich idiotyzmów, ich twórcy pozostaliby ze swoimi myślami sami z sobą, co musiałoby po jakimś czasie doprowadzić do tego, że i pokłóciliby się sami z sobą... :-)

      Usuń
  2. No popatrz, nie wiedziałam , że pomagam w zabijaniu! i jeszcze na wolności jestem? Niedopatrzenie jakieś...

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech mi ktoś powie, czemu moje komentarze trafiają do spamów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, ale dlaczego ten akurat do spamu nie trafił???

      Usuń
    2. Nie mam pojęcia i nigdy nie wiem czy pisać drugi raz, czy jest może w spamach?
      Ale wiesz, że się z Toba zgadzam w kwestii Terlikowskiego...

      Usuń
  4. Dowcipnie i na spokojnie, choć nóż się w kieszeni otwiera.Nie wiem, dlaczego wydaje mi się, że w tych czasach niesłusznych, tylu głupców (czytaj:chorych) nie było publicznie wypowiadających się i nikt ich nie drukował ani powtarzał.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... bo, jak się zdaje, głupota jest zaraźliwa... ale masz rację, w niesłusznych czasach też powiadano głupoty, ale mimo wszystko panowała jakaś autocenzura, która szturchała w bok, mówiąc przy tym, że tego a tego wypowiadać nie należy, bo się człowiek zbłaźni...

      Usuń