ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

30 stycznia 2018

TRANSPODRÓŻ - NIECHĘĆ

1. Tak nieużyta pogoda po powrocie z ciepłej, niemal słonecznej Anglii, wpływa fatalnie na moje samopoczucie. Porzucony gdzieś na stacji paliw pomiędzy Boulogne a Calais, na wzgórzu wiecznych wiatrów, także siąpiącego deszczu, dogorywam w oczekiwaniu na wyruszenie w dalszą drogę do celu, pod Wersal, ale tę dwustusiedemdziesięciokilometrową podróż odbędę nocą, aby dojechać akurat na czas, może przestanie padać, bo w taką pogodę żal wypuszczać na dwór psa.
2. Po raz pierwszy przeszła mi chęć na pisanie. Powiem inaczej - podczas bieżącej podróży nie myślę o włączeniu laptopa, aby nabazgrać parę zdań, aby potem znaleźć jakieś internetowe łącze i uzupełnić bloga opcją „zaznacz-upuść-wklej”. Pomyślałem sobie nawet o tym, że gdyby kawiarenka znajdowała się obecnie na onecie likwidującym blogi, to umarłaby śmiercią naturalną, bez żalu z mojej strony.
Chyba jednak przejdę do zapisywania zeszycików, bo bez pisania ciężko żyć, a w kawiarence umieszczę jakieś tam fragmenciki bez znaczenia.

[23.01.2018, Leubringhen, Pas-de-Calais, we Francji]

2 komentarze:

  1. Ja notatki robię na kartkach lub w zeszycikach, trochę staromodnie, ale inaczej nie umiem, wolę przepisywać i wtedy poprawiać.
    Zawsze gdy wymieniasz nazwy typu Wersal, muszę sobie przypominać, że jesteś w pracy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ja byłbym częściej pisał ręcznie, gdyby nie fakt, że nie potrafię utrzymać w miarę dobrze czytelnego charakteru pisma, co znacznie utrudnia mi późniejszą orientację w tym "o co tak w ogóle autorowi w tym tekście chodziło?" :-)

      Usuń