ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

19 lutego 2018

POLITYCZEK

1.
Trzy lata temu popełniłem w kawiarence tekst „Banita i bezpaństwowiec” *i ten temat powrócił po dwóch latach za sprawą matołkowej wypowiedzi pana premiera, który stwierdził, że w roku 1968 nie było Polski, a zatem jeżeli chodzi o moją narodowość to musiałem być reżimowym komunistą, czy jakoś tak. 
Nie udało mi się odnaleźć na mapie świata nazwy państwa, którego terytorium wyznaczały Tatry i Sudety od południu, Bałtyk od północy, Bug od wschodu i Odra od zachodu, a zatem albo jestem wyimaginowanym reżimowcem, albo bezpaństwowcem i… odnalazłem na stronach rządowych w internecie wniosek o przyznanie obywatelstwa polskiego, ale nie ma w nim informacji, czy reżimowcom przysługuje prawo do bycia Polakiem.
2.
Idąc tropem „myśli” pana premiera, można by skorzystać z polityki historycznej prowadzonej na Nowowiejskiej przez pana posła Kaczyńskiego także na innym obszarze. Otóż dlaczego tak bardzo nie lubimy Rosji Putina, dlaczego Rosji i Rosjanom wypominamy Katyń, skoro akurat za Katyń odpowiada państwo o nazwie Związek Radziecki, którego przywódcą był wtedy Gruzin.
A przy okazji Katynia - niedouczony pan premier ostatnio w języku angielskim przypisał zbrodnię katyńską Niemcom.
3.
Nie trzeba było długo czekać na kolejną kompromitację niedouczonego premiera. 
„Podczas jednego z paneli Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium szef polskiego rządu został zapytany przez dziennikarza "New York Times" Ronena Bergmana o nowelizację ustawy o IPN. Dziennikarz przedstawił historię swojej matki, która - jak mówił - urodziła się w Polsce, a w trakcie II wojny światowej wiele członków jej rodziny zginęło, ponieważ zostali zadenuncjowani na Gestapo przez Polaków. - Jeśli dobrze rozumiem, po uchwaleniu tej ustawy byłbym uznany za przestępcę w pańskim kraju ze względu na to, co mówię? - zapytał dziennikarz.”**
Na co pan premier:
„…oczywiście nie będzie to karane, nie będzie to postrzegane, jako działalność przestępcza, jeśli ktoś powie, że Polacy doprowadzali do śmierci Żydów". - Tak jak byli żydowscy sprawcy, tak jak byli rosyjscy sprawcy, czy ukraińscy - nie tylko niemieccy”**.
No właśnie, skoro, zdaniem pana premiera, istnieli „żydowscy sprawcy”, to czy można się dziwić temu, że byli Polacy, którzy donosili do Gestapo na Żydów? Oto skutki polityki wybielającej doszczętnie Polaków. Zadawniony mesjanizm, Polska i Polacy w centrum wszechświata. My, Polacy, jesteśmy bez winy… no, jeśli już kto zawinił to komuniści albo PO - proste jak sznurek w kieszeni.

[19.02.2018, "Dobrzelin"]

6 komentarzy:

  1. No i tak się zastanawiam czy gorsza jest zwykła głupota i niedouczenie czy zamierzone partyjne myślenie, wszak nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że to fanatyzm połączony z obłędem

      Usuń
  2. Andrzeju, gdybyśmy urodzili się w latach 2005-2007 i w 2016- 2017, bylibyśmy Polakami pełną gębą. Jednak, na nasze nieszczęście, urodziliśmy się w Polsce Ludowej, więc jesteśmy nikim, jak zresztą Kaczyński i Morawiecki, a także Macierewicz et consortes.
    Jesteśmy państwem skłóconym ze wszystkimi sąsiadami, został nam tylko Bałtyk, ale on też się może na nas wypiąć, bo już zaczął w Orłowie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ne wiem czy Gogol wespół z Bułhakowem i Gombrowicz z Mrożkiem byliby w stanie wymyślić te ostatnie scenariusze pisane przez Kaczyńskiego a wykonywane przez jemu posłuszną trzodę... ręce opadają..

      Usuń
  3. Głupich nie sieją, sami się rodzą", nic na to nie poradzimy bez względu na to czy jesteśmy Polakami jak Kaczyński i jego "świta" czy bezpaństwowcami urodzonymi i wychowanymi w PRL-u. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic na to nie poradzimy, to fakt, ale je osobiście jestem pod wrażeniem tej wszechogarniającej nas głupoty

      Usuń