ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

30 grudnia 2019

KONIEC ROKU

Pora zakończyć ten nieszczęsny 2019 rok. Chyba był to najgorszy rok w moim życiu, ale nie skazuję go na dożywocie, mając nadzieję, że jeśli sięgnęło się dna, to wypada się od tego dna odbić.
Moje życie zmieniło się 25 października: ciężki wypadek, operacje, zawał i w końcu rekonwalescencja w norweskim szpitalu akademickim w Oslo i teraz u siebie w domu.
Jest ciężko, ale zdaję sobie sprawę z tego, że mogło być gorzej i to gorzej ostatni raz....  Ktoś tam nade mną czuwał. Między innymi Pani Edyta, która jakże często odwiedzała mnie w szpitalu w Oslo. Dziwne, ale nie posiadam jej zdjęcia. Mam za to inne.


1. Oj, nie czułem się wtedy najlepiej. Wprawdzie czysty, ale zarośnięty potwornie.


2. Ponieważ początkowo nie miałem zamiaru się golić, postanowiłem zażartować sobie w poniższy sposób. Ta karteczka dawała do zrozumienia personelowi medycznemu, że nie chcę golić zarostu.


3. Zrezygnowałem z zamiaru stania się Świętym Mikołajem. Pozostawiłem sobie wąsy. Stan zdrowia uległ polepszeniu.

4. Pizza z kanapkami z szynką i żółtym serem to przykład śniadanka.

5. Wariantów szpitalnego obiadu było około piętnastu. Oto jeden z nich - smakowity jak pozostałe.




6. Norbert pielęgniarz - Polak. Wiele mu zawdzięczam. Pośredniczył w rozmowach z domem, informując o bieżącym stanie zdrowia.




7. Na tym zdjęciu Lina, jedna z dziesiątek pielęgniarek, bardzo sympatyczna. Była "ze mną" aż od momentu przywiezienia mnie na salę po pierwszej operacji nogi. Tutaj dla potrzeb zdjęcia rozpuściła sobie włosy :-) Jej postać, oczywiście po pewnym kamuflażu, pojawi się w moim opowiadanku, które w tej chwili przygotowuję.


8. No i w końcu ja w wersji bieżącej, bez wąsów - pierwszy raz w życiu zgoliłem wąsy. Zdjęcie zrobione w domu.



WSZYSTKIM BEZ WYJĄTKU MOIM PRZYJACIOŁOM I PRZYJACIÓŁKOM Z BLOGOSFERY I FB, W TYM OSOBOM, KTÓRE WYDATNIE MI POMOGŁY ŻYCZĘ POMYŚLNOŚCI W NOWYM 2020 ROKU. OBY BYŁ LEPSZY OD MIJAJĄCEGO.

[30.12.2019, Mieczysławów]


13 komentarzy:

  1. Za zyczenia noworoczne serdecznie dziękuję.
    I cieszę się że mimo okropnego wypadku spotkałeś wiele osób Ci życzliwych i pomocnych.
    Serdecznie Cię pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listonosz dzwoni dwa razy. Pewnie znów jakieś ponaglenie, 15 złotych niedopłatyi jeżeli się jej nie uiści kara śmierci lub ukraińskie pieszczoty.
      Nic podobnego! Książka od Pani Jadwigi. Matko Boska! Dziękuję... I za dedykację, i w ogóle. A wiesz Stokrotko, że Twoja książka będzie pierwszą jaką przeczytam od października i pierwszą po jaką sięgnę w Nowym Roku? Serdecznie dziękuję i pożyczam wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku.

      Usuń
    2. Ale mnie nastraszyłeś!!!! Myślałam że faktycznie Ci kazali zapłacić za tę przesyłkę.
      Bardzo się cieszę że doszła ksiązką jeszcze w tym roku.

      Usuń
    3. Nie... Ja po prostu boję się przesyłek bo zwykle dotyczą one jakichś płatności 😁

      Usuń
    4. :-)
      A w międzyczasie - jak masz siłę i ochotę - to zapraszam na mój blog...

      Usuń
  2. Ja też liczę na to, że kolejny rok będzie dla Ciebie tylko lepszy, innej opcji nie przewiduję.
    Przekaż, jeśli możesz swoim opiekunom podziękowanie ode mnie także za pomoc w szpitalu, a posiłki super apetyczne!
    Jeśli potrzebujesz bardziej konkretnej pomocy, niż dobre słowo, to pisz śmiało. Ty nie możesz dzwonić, a do Ciebie można?
    Wszelkiego dobra na Nowy Rok i niech ta trampolina, która odbije Cię od dna będzie solidna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie omieszkam podziękować całemu szpitalnemu personelowi w Oslo wraz z życzeniami noworocznymi. Dziękuję za życzenia. Dzwonić do mnie oczywiście można, tyle że wiesz, kto jest płatnikiem za połączenie.
    Pozdrawiam sylwestrową.
    Ps. Każda pomoc w mojej obecnej sytuacji jest ważna, ale nie zwykłem o nią prosić... po prostu nie uchodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rób ceregieli i napisz na maila co i jak:-)

      Usuń
  4. Serdeczności na Nowy Rok!
    Zdrowia i siły.
    ps. fajnie wyglądałeś z brodą, stylowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Dziękuję, ale broda spędziła mnie i czułem się nieświeżo. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Bardzo się ucieszyłam, że mogłam połączyć osobę z nazwiskiem, bo do tej pory nie miałam pojęcia jak wyglądasz. Nie bardzo rozumiem sprawę z telefonem(kto jest płatnikiem?). Składasz życzenia noworoczne przyjaciołom z blogosfery i FB i jednocześnie stwierdzasz, że nie uchodzi prosić o pomoc? Jakimi przyjaciółmi bylibyśmy, gdybyśmy pomocy nie udzielili. Musimy tylko wiedzieć na czym ma ona polegać, dlatego dołączam się do apelu Jotki. Zdrowiej! Ukłony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Jeśli masz zablokowany telefon, to za rozmowę płaci (jest płatnikiem) osoba, którą do Ciebie dzwoni.
      2. Po prostu przez bardzo wiele lat obywałem się bez pomocy, jakoś tam sobie radziłem i stąd nie jestem przyzwyczajony prosić o pomoc... no tak mam.
      Dziękuję... obiecuję zdrowieć

      Usuń
    2. Większość ludzi stara się radzić sobie, ale wszyscy tylko do jakiegoś momentu. Potem powinni dostać pomoc. Jeżeli Ty teraz przyjmiesz pomoc, to po dojściu do zdrowia będziesz mógł pomagać innym, słabszym. Będę sprawdzać jak Twoi Aniołowie nad Tobą czuwają. Wszystkiego dobrego.

      Usuń