... bo to jest tak, Jotko, szanuje się (tak przynajmniej u mnie to się przedstawia) u kogoś to, czego samemu nie potrafi się robić. Podziwiam Sullivana (ten Fantomas, z którym walczył to też świetny gracz) a snooker jest sportem, który naprawdę, prócz zręczności, wymaga myslenia... i to cenię
Precyzja godna chirurga...ależ Cię zafiksowało, ale szanuję ludzi z pasjami, nawet gdy tylko oglądają, a może nie tylko?
OdpowiedzUsuń... bo to jest tak, Jotko, szanuje się (tak przynajmniej u mnie to się przedstawia) u kogoś to, czego samemu nie potrafi się robić. Podziwiam Sullivana (ten Fantomas, z którym walczył to też świetny gracz) a snooker jest sportem, który naprawdę, prócz zręczności, wymaga myslenia... i to cenię
Usuń