13 września 2016

MOLTO AFFETTUOSO

Dłonią ciepłą delikatną
dotknął nowego życia
ukrytego pod naskórkiem
jej owalnej doskonałej
krągłości ciała
życia spoczywającego
pod nabrzmiałą piersią
która je wykarmi 
i weźmie w wieczne posiadanie
matczynej miłości.

Przyłożył ciekawe ucho
do serca
które jest zaledwie
wątłym pulsującym pęcherzykiem
przetaczającym krew ich obojga.

Chwycił ją w ramiona 
ojcowskiej szczęśliwości
a były to ramiona wczorajszego kochanka
a jej ciało nie jest już ciałem kochanki
jest czymś więcej.

Okno otwarte
możesz zajrzeć przez nie 
i zobaczyć ten taniec.

[11.09.2016, Sabadell pod Barceloną, Katalonia, w Hiszpanii]

3 komentarze:

  1. Pięknie opisałeś narodziny ojcostwa, teraz ja zazdraszczam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się podobało. Jesteś prawdziwie poetą.

    OdpowiedzUsuń