Georges de La Tour - "Maria Magdalena"

Georges de La Tour  -  "Maria Magdalena"

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

09 maja 2015

KAMYCZKI (2) PRZEBUDZENIE

Kiedy budzę się, otwieram oczy, przeciągam się, wstaję i widzę poszarzałe wzgórza Pirenejów, nasycone ostrym, porannym, jeszcze krwawiącym spojrzeniem słońca; kiedy błękit nieba jest tak jednorodny, jakby istniał w tej postaci od narodzin kosmosu; kiedy natężony mój słuch delektuje się ciszą, na tle której koncertują niewidoczne ptaki, to czy można sobie wyobrazić piękniejsze poczęcie dnia? 

21.04.2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.