CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

31 lipca 2021

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (473 - 475) EMIGRANT. ZAWÓD. ŻYCIE, SENS, CIERPIENIE WG. SCHOPENHAUERA

 

473.

Bycie apatrydą mnie nie zadowala. Zresztą, dopóki Polska jest jeszcze krajem należącym do Unii Europejskiej, posiadam obywatelstwo unijne, którego zrzec się nie mogę, ani też nie może być mi one odebrane.

Trzeba się będzie przyzwyczaić do życia już w kompletnie totalnym państwie, w którym żadne zasady nie obowiązują.

474.

Największy polityczny zawód tego roku - Lewica, Nowa Lewica, Razem, jak zwał tak zwał. Szefostwa nie wymienię, nie chcąc kalać sobie języka. Zwróciłem uwagę na to, że wyznaczeni przez szefów lewicowych ugrupowań posłowie i posłanki z wielką ochotą udzielają się w studiach pisowskiej telewizji i unikają wypowiedzi na temat łamania prawa przez rządzących, a już całkowite milczenie.

Nigdy nie byłem zwolennikiem Platformy, ale zdecydowanie większym złem jest dla mnie pis, gdy tymczasem lewicowe ugrupowania upierają się przy tym, aby krytykować przede wszystkim Tuska, dzięki czemu pis porządzi jeszcze przez dwie kadencje, a obecność posłów i posłanek lewicy w kolejnym sejmie wydaje się być wątpliwy, chyba że lewica wejdzie w sojusz z pisem, co jest, moim zdaniem, bardzo prawdopodobne.

475.

Ale dajmy sobie spokój z polityką, z ludźmi bez skrupułów i niskiej inteligencji. W czytaniu lektur zawędrowałem do esejów Alberta Camusa, choć bieżącą notkę poświęcę obszernemu wstępowi Jerzego Kossaka napisanego do książki Camusa "Eseje". Jerzy Kossak, znawca egzystencjalizmu rozpisuje się w ten sposób o filozofii egzystencjalnej i Schopenhauerze.

"Do połowy X I X wieku wszystkie kierunki filozoficzne, nawet te, o których mówimy, że miały znamiona myśli egzystencjalistycznej, głosiły tezę, że ludzkość lub jednostka mają swój cel. Tym celem mógł być Bóg lub idea absolutna, rozwój naturalny, rozwój całej ludzkości; mógł to być cel jeszcze nie poznany, który trzeba odnajdywać. Wreszcie celem tym mógł być spokój wewnętrzny jednostki. Dopiero u Schopenhauera w dziele "Świat jako wola i wyobrażenie" występuje nowy motyw filozoficzny, który utwierdza ideę, że życie nie ma celu w ogóle, że jest bezrozumnym dążeniem bez celu. Istotną siłą ludzką według Schopenhauera jest wola, ale jest ona ślepo działającym popędem. A ponieważ jest to popęd, który działa irracjonalnie, bezrozumnie, nie ma żadnego celu, uzasadnienia, żadnego ukierunkowania, więc też nie można znaleźć żadnego ukojenia. A ponieważ nie może nigdy znaleźć ukojenia, więc człowiek ma stałe poczucie niezadowolenia, niepokoju, stałego niezaspokojenia. Życie zatem stanowi sumę drobnych trosk, gonitwę za podstawowymi potrzebami, samo natomiast szczęście jest nieosiągalne. Człowiek, który ugina się pod ciężarem życiowych potrzeb, stale żyje pod groźbą śmierci, zagrożony jest śmiercią, lęka się tej śmierci.

Filozofia, religia stwarzają pozory rozwiązań, iluzję celu losu ludzkiego, sensu istnienia i dają chwilową ulgę ludziom, którzy uwierzyli w te miraże. Filozofia więc i religia dają tylko złudzenie znalezienia pewnych wartości, których nie ma, które nie istnieją w ogóle. Człowiek, który pozbędzie się tych ułud, ma pewien rodzaj satysfakcji typu poznawczo-etycznego, ale tym bardziej czuje mękę życia i ma dokładną świadomość tej męki.

Co może przynieść mu ulgę w tym cierpieniu? Są dwie rzeczy, które według Schopenhauera dają tę ulgę. Przede wszystkim kontemplacja cierpień innych ludzi. Nie jakaś ocena cierpień innych, która by wiodła do pomocy cierpiącym. Po prostu współczucie, które daje chwilowe oderwanie się od własnego cierpienia. Kontemplacja złego losu innych pozwala nam łatwiej znosić swój własny los, twierdzi Schopenhauer.

Chwilową ulgę może przynieść kontemplacja dzieł sztuki. Kontemplowanie dzieł sztuki zatrzymuje bowiem działanie woli. To roztopienie się w pięknie daje jednak tylko chwilowe pocieszenie.

Trudno się nie zgodzić.

[31.07.2021]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz