ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

22 listopada 2020

ZAPISKI MUZYCZNE Z CZASÓW DYKTATURY - ABY OCHŁONĄĆ CZYLI ABSOLUTNIE NIE DLA ŚWIERZYŃSKIEGO

Skoro udało nam się wydostać z kordonu policyjnego, skoro udało się wyjść bez szwanku z pałowania jakie urządzili panowie antyterroryści (swoją drogą ciekawe, czy także ich kobiety wpieprz od nich dostają na dzień dobry), skoro z mandatem lub bez udajemy się do swych domów, legowisk smaotnych lub niekoniecznie, może trzeba ochłonąć przy muzyce. Pan Świerzyński, ten od "ło hohoho" następca Szopena, no ten co narzeka na niską emeryturę z ZUS-u za te najniższe swoje wpłaty na ZUS w wysokości 18 groszy, no ten pan w majteczkach w kropki zapewne nie zna Cliffa Richara ludzi z zespołu, który mu akompaniował, innymi słowy Świerzyński nie zna...

1. The Shadows, a już broń Panie Boże, jego światowej klasy przeboju (zaraz po "Majteczkach w kropeczki") - Apache. Ja z przyjemnością posłucham i innych do posłuchania zaproszę. Skąd znam ten i dziesiątki innych utworów "Cieni"? Z nieistniejącego już trzeciego programu polskiego radia.


2. The Highwaymen - "Riders in the sky".

Skąd Świerzyński ma wiedzieć, co to The Highwaymen znaczy, skoro on onego czasu nakładał na się porcięta i poszukiwał po polach majteczek w kropeczki.

The Highwaymen to "superzespół" muzyków country, którzy postanowili w pewnym momencie połączyć swoje siły w promowaniu tej muzyki w Stanach i na całym świecie. Tworzyli tę grupę Willie Nelson, Johny Cash, Kris Kristofferson i Waylon Jennings. W wykonaniu tej akurat piosenki solistami byli Nelson i Cash - co za niepowtarzalne głosy!!! Piszący te słowa od bardzo dawna lubił słuchać wykonawców muzyki country (pewnie działo się to w tych czasach, gdy Świerzyński uczył się pierwszego akordu na gitarze, a w wolnym czasie stroił organki), ba należał do założonego przez Korneliusza Pacudę Stowarzyszenia Muzyki Ludowej Country.



3. Dochodzimy do kolejnego wykonawcy prezentującego muzykę, o której pan Świerzyński nie ma zielonego pojęcia. Chodzi mi o Jeana-Michela Jarre, francuskiego multiinstrumentalisty tzw. muzyki elektronicznej. Wyprałem utwór „Équinoxe IV” czyli "Równonoc" z jego płyty pod tym samym (bez rzymskich cyfr) tytułem. Przyznaję, utwór ten gościł już w kawiarence, ale po pierwsze - warto go posłuchać jeszcze raz, a po drugie - wspominam go ze szczególnym rozrzewnieniem, bo fascynował mnie w czasie odbywania służby wojskowej.

Aha, specjalnie dla wybitnego muzyka, pana Świerzyńskiego, mam informację zaczerpniętą z Wikipedii na jakich to urządzeniach  elektronicznych zagrał pan Jarre wykonując cykl "Équinoxe". Są to:
"ARP 2600 Synthesizer, EMS Synthi AKS, VCS 3 Synthesizer, Yamaha Polyphonic Synthesizer, Oberheim Polyphonic Synthesizer, RMI Harmonic Synthesizer, RMI Keyboard Computer, ELKA 707, Korg Polyphonic Ensemble, Eminent 310 Unique, Mellotron, ARP Sequenzer, Oberheim Digital Sequencer, Matrisequencer 250, Rhythmicomputer, Korg KR55, Vocoder E.M.S.1000"....... no, przepraszam pana.


4. Przed kolejnym nagraniem zacytuję pewien wiersz, nie tekst a wiersz, czym zrobię zapewne wielką przykrość panu Świerzyńskiemu, który takiej poezji nie uznaje, a obraca się w kręgach majteczek w kropeczki.

"Ta noc do innych niepodobna"

Kiedyś tyle miałam w głowie

Na tak, na nie zawsze odpowiedź 

Uśmiech nowy, twarz wciąż nową 

Na każdy głupi gest gotową 

Kiedyś tyle miałam w głowie 

Uciekałam i płakałam 

Brałam wszystko na poważnie 

To co dzisiaj jest nieważne 

Teraz mówię sercu, aby sercem było 

Ta noc do innych jest niepodobna 

I leżę cicho, cicho przy twym boku 

Godzina mija za godziną 

I już wiem, że spadnie deszcz 

Drzewo znów się zazieleni 

Choć milknie głos co krzyczy we mnie 

Nie daje mi wytchnienia 

I nie pytaj mnie jak żyć 

Czy długo będę z ciebie kpić 

Trawa wciąż jeszcze zielona 

Moja miłość jest szalona 

Teraz mówię sercu, aby sercem było 

Ta noc do innych jest niepodobna 

I leżę cicho, cicho przy twym boku 

Godzina mija za godziną 

Teraz mówię sercu, aby sercem było 

Ta noc do innych jest niepodobna 

I leżę cicho, cicho przy twym boku 

... czyli Kora, jej wiersz, muzyka pana Jackowskiego, wykonanie z zespołem Maanam czym zrobię zapewne wielką przykrość panu Świerzyńskiemu, który takiej poezji nie uznaje, a obraca się w kręgach majteczek w kropeczki.


5. Kolejny utwór też nie ma nic wspólnego ze światowymi dokonaniami artystycznymi pana Świerzyńskiego. Wyjątkowo, z uwagi na wszechpotężne emocje, tak dotkliwie nieobecne w strukturach osobowości pana Świerzyńskiego; emocje, które każdorazowo słuchając ten utwór pojawiają się w tak zwanym wnętrzu kawiarennika, te emocje powodują, że pozostawię tę pieśń bez komentarza.



6. "Objazdowe nieme kino" z muzyką pana Hołdysa, tekstem pana Olewicza, w wykonaniu pana Markowskiego z zespołem Perfect to kolejny mój obszar zainteresowań muzycznych i próżno w nim doszukiwać się jakichś więzów z twórczością pana od majteczek w kropeczki. Wiem, ta ostatnia pozycja pojawia się w kawiarence chyba trzeci już raz, mało tego, zamieszczam poniżej tekst... wprawdzie do poetyki majteczek mu daleko... ale w sumie to rzecz gustu, co kto lubi, prawda... byle nie była to chałtura


Nie pytaj mnie

Wiem tyle co i ty

Poganiam dzień i nie śni mi się nic

Już siebie znam

Znam z bliska słowo lęk

Wiem, że ja sam chcę dać oszukać się

Piekący ból rozwierca każdą myśl

Ja będę zdrów

Z pewnoscią, lecz nie dziś

Skurczony świat

Nie większy niż ta pięsć

Na piersiach siadł

I oddech mi się rwie

Zamykam strach na niewidzialny klucz

I moja twarz jest niewidzialna już

Gdy wchodzę w tłum

Pułapka szczerzy kły

I z ust do ust nie frunie żaden krzyk

Smiertelny mur skutecznie dzieli nas

Ja mam swój mózg

Ty też swój rozum masz

Nie pytaj mnie

Wiem tyle co i ty

Poganiam dzień i nie śni mi się nic

Zostańmy tak

Ja tutaj - a ty tam

Tak długo jak to nieme kino trwa

Nie proście nas by wam do tańca grać

Już czas, już czas

Myć zęby i iść spać.


[22.11.2020, Toruń]



6 komentarzy:

  1. O tak, pan majteczki w kropeczki o wielu wybitnych muzykach nie ma pojęcia.
    Zacytowane piosenki znam na pamięć i potrafię zaśpiewać, oprócz drugiego przykładu wykonawców mam na płytach...kupowaliśmy kiedyś mnóstwo płyt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że obśmiany przeze mnie pan powinien zająć się bardziej sobą, a nie wypowiadać się na temat kwestii, o których nie ma zielonego pojęcia.

      Usuń
  2. Wszystkie wykonania są mi znane, ponadczasowe, a Świeżyński tylko sezonowy grajek.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli umieszczam już w kawiarence "muzyczne pocztówki", to bardzo często kieruję się zasadą: - znacie, to posłuchajcie... pozdrawiam

      Usuń
  3. O matko jaka wybrales muzykę!Wszystko moje ,znane,ulubione,śpiewane stokrotne dzięki. muzyka dla mojej duszy i ciała na dziś żeby się pozbierać .A ten Świezynski to niby kto,myśli ze bedzie stal w szeregu z wyżej wymienionymi i zapewni takie mile dla ucha wspomnienia.Guzik tylko budzi wściekłość tymi majteczkami w kropeczki i innymi LO LO i ho ho którymi katowaly mnie dziewczyny na szwalni calymi dniami dawnymi czasy .Wszystkie czarne krążki zostały w domu i mam nadzieje ze syn nie wyrzucił ,dobrze ze jest internet ale dla ucha to nie to samo.Miłej niedzieli Andrzeju.Marta uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że nadrzędnym celem mojego tekstu była próba udowodnienia, że oprócz produkcji muzycznych założyciela Bayer Full istnieje cała masa sympatycznych, ważnych, a częstokroć mocno chwytających za serce utworów muzyki, nazwijmy ją - popularnej w światowym, a także w rodzimym wykonaniu, które oprócz popularności charakteryzują się zestawieniem nieco ambitniejszych dźwięków. Ponadto wkurza mnie, gdy niewysokiego lotu wróbel dezawuuje szybowanie orłów, słowem, gdy artysta estradowy wypowiada się o dokonaniach innych artystów, którzy praktycznie we wszystkim, co kryje się pod pojęciem "muzyka" są od niego lepiej przygotowani.

      Usuń