Peder Severin Krøyer - portret Marie Krøyer, żony malarza

Peder Severin Krøyer  -  portret Marie Krøyer, żony malarza

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

31 grudnia 2025

ZAPISKI EMIGRANTA (1377) KONIEC I POCZĄTEK

 

1377.

Kiedyś pod koniec grudnia odbywały się podsumowania roku z jednoczesnymi postanowieniami noworocznymi. Dzisiaj jedyne co powiem, sprowadza się do jednego - stary mijający rok był paskudny i nie wart wspomnień, bo to nie do końca pewien wybór kibola na prezydenta, a to znowu wojna na wschodzie, do której zdaje się dążymy – na to wygląda, a to znów kretyn na stanowisku prezydenta USA – wszystkie te wydarzenia absolutnie do zapomnienia. Oprócz tego niesłychana kampania nienawiści, głównie z prawej strony sceny politycznej, a już o samym batyrze nie napiszę, bo nie czuję się kompetentny w rozstrzyganiu kwestii związanych z psychiatrią.

Nowy rok będzie, niestety, podobny – żadnych nadziei na poprawę. A tu włączam telewizję, gdzie panuje absolutne zdziwienie z uwagi opadów śniegu i w dodatku w programie dla niedorozwiniętych trwa pouczanie kierowców, co też powinni z sobą wziąć z sobą do auta, gdy panuje zimowa pogoda… i żeby kurtek kierowcy nie zapomnieli… żenada.



[31.12.2025, Toruń]

2 komentarze:

  1. Polecam nie oglądanie telewizji. Sprowokował mnie Pan do szybkiej weryfikacji tego roku. Jeszcze kilka godzin zostało i wiele może się zmienić po wyjściu z domu ale ...Wczoraj byłyśmy z Moją na zakupach. Dokładnie rzecz ujmując na kaprysie zakupowym no i ona kupiła sobie kolczyki z brylantami, torebkę, buty . Coś jeszcze ale nie pamiętam co a ja mydełko za cztery siedemdziesiąt. Usiadłyśmy na kawę i pyta mnie, dlaczego nic sobie nie kupiłam. Rozbawiona odpowiedziałam ,że mydełko cieszy mnie bardziej niźli brylanty, jachty , samochody, chociaż bym mogła mieć . Bawię się w wydawanie jak najmniej w sklepie. Nie ma rzeczy których bym pragnęła. Na urodziny dostałam od niej przepiękne rękawiczki z kozy i cieszą mnie jeszcze bardziej od wszystkich skarbów świata. Cieszy mnie ,że mam za oknem drzewo na którym powiesiłam karmę dla ptaków i jedną specjalnie dla pana dzięcioła. Cieszy mnie ,że jeszcze jest, widziałam w lodówce, barszcz czerwony i pasztecik do niego. Wystarczy podgrzać. Pewnie będzie dzisiaj strzelanie, alkohol ,tańce i hulanki ale nie zepsują dobrego nastroju a może nawet poprawią czego i Panu życzę i oby ten kolejny rok , raz że był a dwa ciekawy, dostatni dla Pana. Dużo zdrowia życzę . Czas się ubierać...to będzie długa noc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Andrzeju, zdrowia i nadziei mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń