ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

23 kwietnia 2018

Z ODDALI (1) PIERWSZE ŚLIWKI ROBACZYWKI

No i wyjechałem w kolejna trasę. Czy pomyślnie? Nie bardzo. Raz, że wystartowałem w sobotę o 23-iej, aby zjawić się o 7 rano w niedzielę w Kołbaskowie pod Szczecinem w specyficznej firmie „Amazon”. Dwa, że kiedy tam dojechałem (4 minuty przed czasem), okazało się, że klient najwyraźniej pomylił adresy „Amazona” i zamiast posłać mnie do Tarnowa Podgórnego pod Poznaniem, wskazał na „Amazona” pod Szczecinem. Trzeba było zatem cofnąć się o te 215 kilometrów i pojawić we właściwym miejscu. A tu towaru brak i ładunek do Kolonii w Niemczech został odwołany.
Może narażę się tej wielkiej firmie, ale cóż, prawda jest taka, że do „Amazona” kierowcy już z dawien dawna zaufania nie mają i los zechciał, abym się o tym przekonał osobiście. Nie od dzisiaj wiadomo, że im większa, globalna firma, tym zasadniej wyrażać się o niej jako o „domu publicznym” (z grzeczności nie wymieniłem bardziej przystającej do okoliczności nazwy).
Nie pozostało mi nic innego, jak tylko spędzić noc na parkingu przy „Orlenie”, gdzie mam internetowe łącze i mieć nadzieję, że w poniedziałek, to znaczy dzisiaj, spedytor znajdzie mi jakąś trasę.
No cóż - pierwsze śliwki robaczywki….
A w poniedziałkowy poranek pada…

[23.04.2018, Tarnowo Podgórne]

4 komentarze:

  1. To rzeczywiście falstart!
    Dobrze choć, że to nie 13go w piątek, bo byłaby to nieciekawa wróżba.
    U nas nadal gorąco i sennie, niechby wreszcie deszcz spadł, bo oddychać nie ma czym!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Cię za umiar w słowach, bo przecież człowieka może szlag trafić.
    Mam nadzieję, ze odzyskasz pieniądze za stracony czas i kilometry.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyobrażam sobie jak wkurzające są takie sytuacje.
    Trzymaj się.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że od poniedziałku masz udany tydzień, tego życzę i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń