ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

27 sierpnia 2022

TYMCZASEM WE FRANCJI - O NOCY ŚWIĘTEGO BARTŁOMIEJA

 

Niestety zatwardziałe religijne poglądy, brak szacunku dla ludzi wierzących w tego samego boga może doprowadzić i doprowadzało w przeszłości do wojen religijnych przemieniających się w prawdziwe rzezie. Ku przestrodze - każda nienawiść na tle religijnym nieuchronnie doprowadza do nieszczęść, które dotykają niewinnych ludzi.


Portret Henryka de Navarre, przyszłego Henryka IV i Margueritte de Valois – królowej Margot


    Późnym latem 1572 r. francuscy protestanci i katolicy przygotowywali się do zawarcia pokoju poprzez świętowanie małżeństwa pomiędzy protestanckim księciem Henri de Navarre, przyszłym Henri IV a Margueritte de Valois, siostrą króla, znaną dziś lepiej jako królowa Margot.

    Jest XVI wiek, dokładnie 1572 rok, a od dziesięciu lat w królestwie Francji ludzie zabijają się nawzajem w imię religii. Nie mogąc pozwolić drugiemu decydować o właściwym sposobie wiary i czci dla tego samego boga, katolicy i protestanci są w stanie wojny, wojny domowej w imię wiary, a to małżeństwo wydaje się być rozwiązaniem, ponieważ, według Nicolasa Leroux, "pewna liczba lordów, począwszy od protestantów, admirała de Coligny, ale także katolików, ma pomysł, że można przywrócić jedność królestwa". Katolików i protestantów można było ponownie zbliżyć do siebie, każąc im wspólnie walczyć z niemal dziedzicznym i naturalnym wrogiem, jakim byli Hiszpanie.

    Po tylu latach walki ze sobą, uwikłani w wojnę, która podzieliła królestwo, sądzili, że znaleźli rozwiązanie: pod koniec lata 1572 roku przygotowali się nawet do zawarcia raz na zawsze pokoju, świętując wspólnie ślub.

    23 sierpnia 1572 roku od kilku dni trwały uroczystości związane ze ślubem księcia Henryka, przyszłego Henryka IV, i Małgorzaty de Valois, słynnej królowej Margot. Królowa Margot nie była świadoma tego, co się dzieje. Jej świadectwo jest niezwykle ważne, ponieważ to, co opisuje, to noc, podczas której rozpoczęła się masakra. Tłumaczy, że nic o tym nie wie

    Para jest odpowiednio ubrana jako Mars i Wenus, dwie przeciwstawne gwiazdy połączone, aby symbolizować życzenie wynegocjowania harmonii między katolikami i protestantami. Przez ostatnie pięć dni wczorajsi wrogowie spotykali się w Paryżu na tej pięknej uroczystości, która miała być kluczem do nowego pokoju po dziesięciu latach wojen religijnych.

Zabójstwo hrabiego Gasparda II de Coligny podczas masakry w dzień św. Bartłomieja, 24 sierpnia 1572 r. w Paryżu, we Francji.

    Nadzieja na pokój zachwiała się po nieudanym zamachu na życie admirała Gasparda de Coligny, politycznego przywódcy protestantów. Napięcie wzrosło bardzo szybko. Przywódcy protestanccy w Paryżu wywierali presję na króla, aby nie pozostał bezkarny za zamach i aby skorzystał ze swojej władzy, wszczął śledztwo i wymierzył sprawiedliwość. Król jednak zdecydował się egzekucję hugenotów, z Colignym na czele. Miało to zapobiec ich buntowi, wzięciu rodziny królewskiej jako zakładników i wznowieniu wojny.

    Nowo odkryta jedność pękła, Paryż wstrzymał oddech. Masakry w dzień św. Bartłomieja rozpoczęły się od Luwru na ulicach Paryża, po czym rozprzestrzeniły się po całym królestwie, z użyciem przemocy i metody wyrażonej w pragnieniu strony katolickiej, aby wyeliminować jakąkolwiek możliwość dalszego istnienia protestantów jako grupy, innymi słowy, aby wyeliminować zdolność grupy do reprodukcji poprzez zabijanie kobiet w ciąży, a nawet dzieci.


[27.08.2022, Toruń]

2 komentarze:

  1. Często myślę że człowiek to największa bestia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałem ostatnio tekst na stronie Więzi lub Tygodnika Powszechnego, a zatem tego bardziej "ludzkiego" kościoła katolickiego, w którym, zdaje się jakiś biskup, wyrażał ubolewanie nad tym, że psy i koty traktowane są na równi z członkami rodziny, czego być nie powinno. Tymczasem uważam, że zwierzęta, jeśli tylko są właściwie hodowane, nie mają w sobie nienawiści tak do siebie nawzajem, jak i też do ludzi, owszem, potrafią bronić gospodarza i jego posiadłości, ale w ten sposób wyrażają swoją wierność, a ponadto nie oszukują, nie dają złego świadectwa, są przyjaciółmi na dobre i na złe...

      Usuń