ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

09 września 2013

KSIĄŻKA KUCHARSKA

Możesz to robić w ten sposób: bierzesz do ust kromkę chleba z wędliną  i za każdym gryzem dyskretnie popychasz górną wargą plasterek szynkowej lub mielonki. Kiedy jesteś już przy końcu, ten ostatni kęs jest najsmaczniejszy i zapamiętujesz go tak, jakbyś zjadł kanapkę w całości pokrytą wędliną.
Inny sposób można wykorzystać jedynie wtedy, gdy masz więcej chleba. Przykrywasz jedną kromką drugą, taki sandwicz, rozumiesz i nasycasz się chlebem, a nikt nie podejrzewa, że kanapka nie jest wypełniona niczym poza margaryną.
Możesz też schować do kieszeni kilka kromek. Nawet nie wyobrażasz sobie jak smakuje wyschnięty chleb. Rozgryzasz go jak sucharka i przeżuwasz powoli, jak najznakomitszy kąsek.
Kiedy gotujesz zupę na kościach, należy zwrócić uwagę na to, jakie kości kupujesz. Najlepsze są te od schabu, ale możesz też kupić tańszych, z kurczaków, a wtedy bądź pewien, że dobrze rozgotowane fragmenty mięsa dają się łatwo oddzielić od kości i przygotowujesz sobie w ten sposób „farsz” do kanapek. Smarujesz kromkę chleba margaryną i przyzdabiasz pociętym mięskiem – pyszności.
No popatrz, cały czas ten chleb. Spróbujmy coś z ziemniaków. Te, niestety musisz ugotować. Gotujesz więc i nie odparowujesz całkiem. Dodajesz 2-3 łyżeczki margaryny i potem rozgniatasz na pulpę. Jeśli dodasz ząbek czosnku, to twój posiłek będzie nie tylko syty ale i zdrowy, bo czosnek to prawdziwa spiżarnia witamin.
Aby poprawić sobie humor, a ten bezpośrednio wiąże się z obecnością w organizmie cukru, przygotuj sobie lniane lub bawełniane chusteczki, nasyp na nie cukru, zwiń starannie i kiedy będziesz miał ochotę na coś słodkiego, po prostu włóż zawiniątko do ust. Starczy ci na dłużej, niż gdybyś miał pochłonąć cukier prosto z łyżeczki.
Jeśli chodzi o zupy, to najlepiej wykorzystać cebulę, bo ta zwykle bywa najtańsza. Wstawiasz wodę, wsypujesz pół kostki rosołowej, zagęszczasz garstka ryżu, kaszy manny lub płatków owsianych i dodajesz pokrojona w plastry cebulę. Efekt znakomity, bo cebula, nawet gotowana nie traci wiele walorów smakowych.
Coś z owoców. Nie będę ci już przypominał, że najzdrowszymi owocami są te dziko rosnące, a w dodatku odchodzi ci koszt zakupu. Ale weźmy na przykład takie jabłko. Obierasz je, trzesz, dodajesz tartej marchewki, delikatnie słodzisz i masz wyśmienity mus – zdrowy, świeży i bez konserwantów. Obierki z dwóch-trzech jabłek możesz z powodzeniem zagotować i zrobić z nich kompot.
Możesz też zaszaleć z plackami. Przygotowujesz jedno jajko, trochę tłuszczu, mleko (jeśli nie masz, może być woda, ale wtedy konieczna jest odrobina proszku do pieczenia), i w równych ilościach po ¾ szklanki kaszy manny i mąki. Mieszasz to wszystko, likwidując grudki z mąki, dajesz tłuszczu na patelnię i smażysz placek, jeden, gruby na całą powierzchnie patelni. Zapewniam cię, że ten posiłek, choć niezdrowy dostarczy ci energii na pół dnia.
Oczywiście, że trzeba uważać z tą energią. Niestety, kiedy ciężej pracujesz, musisz więcej jeść. W wielu wypadkach pomaga jednak częste wypijanie zimnej wody. Trzy szklanki wody wypite jednym duszkiem sprawią, że żołądek na chwilę zapomni o głodzie.
Albo taka jajecznica. Spróbuj w ten sposób: masz przecież jakiś stary chleb, który kroisz w zimie dla ptaków. Odsyp więc trochę tych okruszyn, wybierając skórki i przysmaż na patelni z tłuszczem a następnie dodaj dwa jajka. Jeśli dodasz do tego cebulkę, skrawki wędliny, zbyt twardej na kanapki, okrawki z pomidorów albo papryczki, powstała w ten sposób jajecznica będzie ekskluzywnym świątecznym obiadem.
Słuchasz mnie? Hej! Co z tobą?
A ten śpi. Podsunę mu pod samą brodę koc, bo w ten sposób straci mniej ciepła, mniej energii. Może jeszcze przykryję go kurtką. Tak będzie lepiej.

2 komentarze:

  1. Jak mógł zasnąć? Kiedy tu takie cudne inspiracje kuchenne...

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzy szklanki wody wypite jednym duszkiem sprawią, że żołądek na chwilę zapomni o głodzie......cholerka... idzie zima, a on znowu na ulicy... rok temu jeszcze miał mieszkanie...czy można spaść niżej niż na dno...- ta myśl nie pozwala spokojnie zasnąć...

    OdpowiedzUsuń