ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

01 stycznia 2020

WŚRÓD ANIOŁÓW


1.
Wódz wszystkich Skrzydlatych musiał być poinformowany przez Naczelnego, że zdarzyło się / zdarzy to i to i trzeba być w gotowości.
Trudno powiedzieć, czy Naczelny sam sprokurował to wydarzenie, czy też dysponując dziesiątkami milionów par oczu po prostu dostrzegł, że szykuje się coś niezwykłego i konieczna będzie szybka i zdecydowana reakcja.
I stało się – rozległ się huk i tuman kurzu wzniósł się ponad wiecznie zielone pogłowie świerków i sosen.
Żelazny ptak przypominający ważkę wchłonął Go w swoje pojemne i nowoczesne cielsko i dostarczył szybko i bezpiecznie do jednego z budynków, w którym czekali na niego Skrzydlaci pierwszego i drugiego rzędu. Ci ważniejsi ubrani byli w błękitne i seledynowe, doskonale wyprasowane okrycia; mniej ważni ubrani byli w biel nieskazitelną, jaka zwykle towarzyszy wszystkim Aniołom na świecie. Wybrańcy pierwszego i drugiego rzędu zajęli się NIM fachowo i troskliwie. Wtedy właśnie czas odgrywał bardzo ważną rolę. Udało się. Wódz wszystkich Skrzydlatych – Archaniołów i Aniołów dowiedział się w końcu o sukcesie jego podwładnych i natychmiast przekazał tę miłą wiadomość Naczelnemu. Właściwie to Naczelny nie musiał być informowany. On wiedział o wszystkim.
A co z NIM? ON znalazł się w obszernej sali i odpoczywał w pozycji horyzontalnej. Nad NIM i wokół NIEGO fruwały Anioły, cierpliwe, niekrzykliwe, mówiące, że jest dobrze, że jest coraz lepiej. Były przy nim kiedy płakał, śmiał się, śpiewał i żartował. Najgorsze były noce.
Otóż pewnej nocy…

[01.01.2020] Mieczysławów

3 komentarze:

  1. I cóz się stało pewnej nocy...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry człowiek to i anioły czuwają, mnie to nie dziwi:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To się chyba nazywa szczęście w nieszczęściu ? Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2020 :). Eliza F.

    OdpowiedzUsuń