ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

25 października 2012

Światłocień




Rembrandt van Rijn - "Philosopher in meditation"

Okno i schody. okno na świat i schody prowadzące do nieba, a może piekło na ich skraju... Pomiędzy jednym a drugim człowiek myślący w swojej samotni. Choć nie, w prawym dolnym rogu kobieta podtrzymująca ogień w kominku, piecu (?). Kobieta przy domowym ognisku jako symbol doczesności i realności. Mężczyzna zamyślony i skupiony na myśli, która ma go doprowadzić do rozumienia świata. Myśl wpełza światłem przez okno, ale światło dobiega również z ogniska domowego kobiety. Pomieszczeniem jest tajemnicza ciemna komora o dwu kamiennych poziomach, a może jednym, bo perspektywa w światłocieniu umyka precyzyjnej uwadze obserwatora.
Być może za oknem muzyka ledwie słyszalna dla obojga.
Czy zawsze mężczyzna jest tym, który unosi się w przestworzach wyobraźnia a kobieta jest tą, która toczy walkę z codziennością? Nie wiem.
A za oknem, może tak się zdarzyć, brzmi koncert na 4 skrzypce  i wiolonczelę b-moll Vivaldiego  (RV 580)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz