ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

25 października 2013

Gęba została podsłuchana

Gęba, za przeproszeniem Jaśnie Państwa, ma w bardzo, ale to bardzo głębokim poważaniu, te podsłuchy, co to Panią Merkel od sojusznika spotkały. Bo Gęba wie, że polityka honoru nie ma za grosz, są tylko interesy, a interesem Gęby jest nie cedzić słowo po słowie, lecz gadać swoim słowem, otwarcie, nie skrycie.
Za tę zresztą przywarę Gębie parę razy się po gębie dostało, ale Gęba to taka osobliwość przedpotopowa, że nijak zmienić się nie może i nie chce. 
Gęba nazywa rzeczy po imieniu, tak jak stoją, albo i leżą. Czasami tylko ozora sobie strzępić nie chce na pierdoły, ot choćby takie, które profesory wyrażają na temat upadłej brzozy. Zawsze w takich razach wyraz gęby Gęby zmienia się nie do Smoleńska, wróć! nie do poznania i czym prędzej na mszę daje za wyleczenie się z głupoty, bo jak dotąd, nie wynaleziono szczepionki przeciwko tej mrocznej przypadłości.
I to na tyle, jeszcze tylko Gęba machnie łapką nasłuchującym służbom na pożegnanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz