ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

11 listopada 2013

Bez święta

Nie odczuwam nic, zupełnie nic. Cały bagaż doświadczeń, tych osobistych i tych odczuwanych jako jeden z wielu, nie ma znaczenia. Marsze i przemówienia, kotyliony i flagi w zetknięciu z rzeczywistością codzienną a nędzną, obfitującą w zastępcze spory i pojedynki, kto jest prawdziwszym Polakiem, nie robią innego wrażenia poza zniechęceniem.
Z jednej strony jest arogancja władzy; z drugiej totalna, nie przebierająca w środkach opozycja. Pomiędzy jednym a drugim – społeczeństwo dające się ogłupiać: przez promocyjne ceny sera w markecie, albo poprzez  bajki o Polsce i Polakach – narodzie wybranym.

Przebywam na emigracji i przypominam sobie czasy, kiedy jeszcze nie odebrano mi narodowości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz