ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

12 listopada 2013

Normalka

U mnie bez święta, a u nas bez zmian. Jaka demokracja, takie i obchody święta niepodległości. Sprostowanie. Nie wszędzie tak było i chwała Bogu. Lecz tam, gdzie "świętowanie" najbardziej medialne, tam, gdzie cię widzą i słyszą, normalne burdy. Najśmieszniejsze jest to, że można to było przewidzieć, lecz "demokracja" uznaje, że wolno niszczyć, obrażać, palić, rzucać kamieniami. Oczywiście wszystko za nasze pieniądze, bo policyjna ochrona marszu niepodległości kosztuje. "Demokracje" może wyrzucić na bruk, może zwolnić z pracy, może pozwolić sobie na luksus czekania w kolejce do lekarza, może kazać pracować ludziom za marne grosze i zapewnić na przyszłość emerytury pozwalające na eutanazję, ale ta sama demokracja z rozbrajającym spokojem pozwala na zwykłe, pospolite chamstwo i bandytyzm, jako formę wypowiedzi, wolności.
A może jest tak, że ta radosna, masowa "twórczości" na ulicach bierze się stąd, że w gruncie rzeczy rządzący mają bardzo głębokim poważaniu wszelkie sprawy, o jakich chcą dyskutować rządzeni? Stąd frustracja i pomysł na odreagowanie. Znajdą się tacy, którzy podpowiedzą, jak to zrobić.
Jak by nie było, zachowanie części społeczeństwa: sprawców, jak i tych, którzy biernie kibicują rozwydrzeniu, to klęska całego systemu, klęska szkoły i wychowania, klęska rodziny. Państwo przygląda się biernie, bo państwo poza ściąganiem podatków, niewiele już może. Jeszcze parę lat i przestanie być potrzebne i w ten sposób  innym kontekście spojrzymy na dzień niepodległości, bo jak pogodzić niepodległość z brakiem państwa prawa?

1 komentarz: