CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

22 grudnia 2020

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (143-147) KULIG. TEN, CO PRZEBACZYŁ OJCZYŹNIE. OBY NIE NA ŚMIERĆ. KONIEC ŚWIATA. SEN MASZY.

143.

Z dawien dawna z okresem świątecznym kojarzyła mi się ta melodia - piosenka Skaldów pochodząca z filmu "Kulig" z roku 1968 wyreżyserowanego przez Stanisława Kokesza. Dzisiaj w dobie pandemii nie ma mowy o takiej zabawie, choć może w górach spadnie na tyle śniegu, aby móc przejechać się saniami. Dzisiaj rząd zamyka hotele, stoki, zamyka cały kraj przed wirusem, który ostatnio zmutował. Nie będzie więc Sylwestra w starym, dobrym wydaniu, a jedyna dyspensa to kościoły i pasterka, w której można uczestniczyć, bo jak wiadomo koronawirus boi się świątyni, a tak naprawdę rozchodzi się o kasę, którą kościół katolicki bez wiernych traci.

144.

Niejaki dziwisz, człowiek, który nic nie pamięta poza tym, że był pierwszą szarą eminencją przy papieżu Janie Pawle II wybacza swej ojczyźnie, że posądza go ukrywanie pedofilii w kościele katolickim, a że pycha kroczy przed upadkiem, tedy los kardynała jest już policzony. Pamiętam, że przez bardzo wiele lat dziwisz towarzyszący naszemu papieżowi wydawał się być osobą tyleż znaczącą w Watykanie ile godną zaufania. Wielu ludzi, także katolików, zmieniło o nim zdanie zaraz po śmierci Karola Wojtyły. Dotyczyło to jakichś pozostawionych przez papieża pism, które autor kazał zniszczyć po jego śmierci. Dziwisz postąpił wbrew woli Jana Pawła, nadto zaczął "handlować" krwią papieża, co współczesnemu człowiekowi nie mieści się w głowie. Dzisiaj dziwisz traci resztkę zaufania do swej osoby poza tymi, którzy bez względu na to, jak zachowują się polscy duchowni katoliccy i tak nie dadzą powiedzieć na nich złego słowa. Najważniejsze jest to, ż dziwisz nam wszystkim i ojczyźnie wybacza.

145.

Prezydent Warszawy, pan Rafał Trzaskowski stawił się w Komendzie Rejonowej Policji w Warszawie jako podejrzany w sprawie braku maski na wiecu wyborczym i niezachowania dystansu. To nic, że nie było w tym czasie bezwzględnego nakazu noszenia maski i ubiegający się o reelekcję prezydent duda postępował podobnie, a premier morawiecki wygnał był koronawirusa z kraju zachęcając do tłumnego stawienia się przy urnie wyborczej - konsekwencje miałby ponieść rywal dudy. Ta idiotyczna pod względem prawnym i śmieszna z punktu widzenia odbioru społecznego sprawa świadczy o degrengoladzie pispolicji sterowanej przez pis. Obawiam się, że upłyną lata, zanim policja państwowa odzyska autorytet, a w każdym razie zmiany na najwyższych szczeblach tej władzy są nieuchronne.

146.

Pani profesor niedawna śpiewaczka, autorka wielce interesującej interpretacji "Mazurka Dąbrowskiego" wieszczy koniec świata, a właściwie wieszczyła, bo "the end" miał nastąpić 21 grudnia 2020 roku, a to w związku z koniunkcją Jowisza i Saturna. Może się kto na mnie obrazi, ale podejrzewam, że w kiepskim stanie znajduje się polska myśl psychiatryczna, psychiatrzy, którzy nie dość szybko reagują na ewidentne objawy chorób psychicznych u rodaków, bo pani profesor, która zapewniała, że nie była Ewą, nie jest wyjątkiem w tym względzie.

Inna rzecz, że pandemia naprawdę wiele złego uczyniła w domu moim.

147.

Masza, jak można tak spać???


[22.12.2020, Toruń]


4 komentarze:

  1. Na stypie podobno może być 20 osób, więc ktoś rekomendował stypy i w kasynach tez się obywatel nie zarazi!
    Dziwisz oraz inni sukienkowi to świat sam w sobie, to nawet jakiś rodzaj upośledzenia, więc takie gadanie nawet nie dziwi...
    Na wszystko inne powiem za Kuchcińskim - mnie nic nie dziwi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przerażeniem odczytuję na forach społecznościowych komentarze popierające głupotę i idiotyzmy, i naprawdę zastanawiam się, czy za takim trollowaniem nie stoją pieniądze, bo trudno uwierzyć, że można wspierać czyny i zachowania ludzi rodem ze społeczności pacjentów zakładów psychiatrycznych. Ciekawe, czy znajdzie się ktoś (dokumentalista, naukowiec), kto rozwikła zagadkę powstawania idiotyzmów chwalących idiotyczne wypowiedzi.

      Usuń
  2. Przypomnianą przez Ciebie piosenkę Skaldów pamiętam doskonale. Raz w życiu miałam też okazję uczestniczyć w kuligu, niezapomniane wrażenie. Nie na darmo porzekadło powiada "Za pieniądze ksiądz się modli...", a o naszych duchownych ani mówić ani myśleć dobrze się nie da, chociaż są chlubne wyjątki, jak np. ksiądz, który w bocznej kaplicy urządził noclegownię dla bezdomnych. Pozycja do spania Maszy jest jak najbardziej oczywista, co Cię dziwi?
    Andrzejku, z okazji Świąt Tobie i wszystkim Twoim bliskim przesyłam życzenia zdrowia i spokoju, bo te dwie rzeczy zdają się być w obecnej chwili najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek dziękuję za życzenia i jednocześnie przekazuję swoje, ze zdrowiem na pierwszym miejscu, bo zdaje się, że nam obojgu, prócz miłości osób najbliższych, jest ono potrzebne.
      Co do duchowieństwa katolickiego powiem tak: znam duchownych z prawdziwego zdarzenia, którym można zaufać i z chęcią porozmawiać na każdy temat, ale coś mi się wydaje, że są oni w mniejszości, a ich słowa i zachowanie nie mają wpływu na tych, którzy kościołem w Polsce obecnie rządzą.
      U Maszy dziwi mnie to, że chociaż mogłaby pomieszkać w nocy w swym domku, ewentualnie wpaść do mnie na szeroki tapczanik, to wybrała pozycję odwłokiem i ogonem w chałupie, a resztą ciała na podłodze :-)

      Usuń