ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

26 września 2012

Trzy siostry bez Czechowa


"Trzy siostry" w realizacji Agnieszki Glińskiej rozczarowują. Czechow "po nowemu", bardziej śmieszny niż melancholijny i dekadencki nie jest Czechowem. Wyszło coś w rodzaju telenoweli z nader oszczędną realistyczną dekoracją połączoną z refleksami świetlnymi magicznych lampionów. Mało to przekonywujące. Borys Szyc w dalszym ciągu z problemami z dykcją. Spektakl przeznaczony raczej dla entuzjastów niskonakładowych seriali, aniżeli dla tych, którzy w autorze "Wujaszka Wani" dostrzegają nieocenionego obserwatora i opowiadacza ludzkich tęsknot i słabości.
Chyba przeczytam po raz kolejny tekst sztuki, aby zatrzeć przykre wrażenie po jej obejrzeniu.



1 komentarz:

  1. Zgadzam się w stu procentach! To nie były ,,Trzy siostry''...

    OdpowiedzUsuń