1152.
No, muszę na
samym początku, przedstawić, czyli odwołać się do artykułu, a
zagadnienie poniżej poruszone opisałem w wielkim skrócie w jednym
ze wcześniejszych postów.
„Odrywasz
nakrętki od butelek? Ministerstwo komentuje
[...]
„Od 1 lipca
2024 r. wszystkie plastikowe nakrętki muszą być fabrycznie
przytwierdzone do butelki czy kartonu. Zmiana budzi sporo emocji
wśród klientów, a dla producentów oznacza dodatkowe koszty. Co ze
zbiórkami na cele charytatywne? Co zrobić, gdy przypadkowo
oderwiemy nakrętkę od butelki? Głos zabrało Ministerstwo Klimatu
i Środowiska.
Od lipca 2024 r.
wszystkie plastikowe nakrętki będą musiały być fabrycznie
przymocowane do butelek
Od lipca 2024 r.
wszystkie nakrętki plastikowe w Unii Europejskiej muszą być
fabrycznie przytwierdzone do opakowania od napoju — butelki czy
kartonu. Ustawa wdrażająca w Polsce Dyrektywę SUP (zwaną również
Dyrektywą plastikową) jest już podpisana przez prezydenta.
Odrywasz
plastikowe nakrętki? Resort komentuje
Dlaczego nie
należy odrywać nakrętek od butelek? Co zrobić, gdy oderwiemy
nakrętkę? «Przed
wyrzuceniem do kosza (żółtego pojemnika) butelkę należy przede
wszystkim zgnieść, a przypadkowo oderwaną zakrętkę zakręcić na
pustej butelce» (sic!) — radzi Ministerstwo
Klimatu i Środowiska w odpowiedzi przesłanej portalowi Interia
Biznes.
Dlaczego
nakrętki będą przymocowane do butelek? Otóż
nieprzymocowana nakrętka może nie zostać poddana recyklingowi. Jej
niewielki rozmiar sprawia, że wiele maszyn sortujących odpady nie
jest w stanie jej wykryć. (sic! - potrafimy w Unii produkować
bomby, rakiety, czołgi i samoloty, korzystamy z satelitów, a nie
potrafimy skonstruować urządzenie, które będzie segregowało i
poddawało recyklingowi plastykowe nakrętki!!!)
Koniec zbierania
nakrętek? "Ekościema"
W ostatnim
czasie w mediach głośno było o tym, że — w związku z Dyrektywą
SUP — nadchodzi koniec charytatywnych zbiórek pieniędzy.
[Polski gigant o
kosztach nakrętki przy butelce. "Zapłaciliśmy za to 30 mln
zł"]
Koniec
charytatywnego zbierania nakrętek. Tak się zmienią opakowania, a
to tylko element rewolucji Ministerstwo
Klimatu i Środowiska nie planuje wprowadzać zakazu akcji o
charakterze charytatywnym, w której zbierane są nakrętki.
Zakazane będzie jedynie wprowadzanie
do obrotu napojów w opakowaniach bez mocowania. «Jeżeli
natomiast konsument postanowi oderwać zakrętkę i przekazać ją w
ramach zbiórki charytatywnej, nikt mu takiego działania nie
zabrania»
[dobre
pany w tym ministerstwie – nie wsadzą mnie do więzienia za to, że
oderwę nakrętkę]
— czytamy w odpowiedzi
przesłanej Interii Biznes.
Piotr
Szewczyk, zastępca dyrektora Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów
Komunalnych Orli Staw, o zbiórkach charytatywnych mówi, że
zbieranie nakrętek to trochę ekościema. "Zyskujemy
na nich niewielką ilość zebranych nakrętek, ale tracimy
pozostałą, odkręconą część, bo te odkręcone nakrętki
trafiają w sortowni do frakcji drobnej, a stamtąd nikt już ich nie
odzyska" —
wyjaśnił ekspert, cytowany przez Prawo.pl. […][Ekspert szewczyk
właśnie opluł wszystkich rodaków, którzy zbierali nakrętki z
przeznaczeniem na cele charytatywne – cała moje rodzina, szkoła,
szkoła mojej córki, ba, moje osiedle wrzucało nakrętki do
specjalnego pojemnika, wierząc w to, że właśnie ten zbiór
zostanie wykorzystany do recyklingu, i ta efekty tej produkcji
zostaną wówczas wykorzystane dla sfinansowania jakichś celów
charytatywnych.
[…]
Mlekpol, jeden z
czołowych polskich producentów mleka, ocenił, że wprowadzenie
zmian było bardzo kosztowne. «Na
zintegrowaną nakrętkę wydaliśmy już 30 mln zł. Musieliśmy
modernizować maszyny, niektóre trzeba było wymienić całkowicie.
Może i zamierzenie jest słuszne, ale nikt skutecznie nie
wytłumaczył założeń tej regulacji» — mówił
Tadeusz Mroczkowski, prezes Mlekpolu. Jak dodał, wielu klientów
było zirytowanych tą zmianą, którą firma wprowadziła jako jedna
z pierwszych na rynku. «Musieliśmy się
tłumaczyć» – przyznał, wskazując przy tym, że
konsumenci nadal chcieli brać udział w zbiórkach charytatywnych
polegających na zbieraniu nakrętek.
Czy wobec wielu
pytań, resort przygotuje kampanię informacyjną? Jak podaje Interia
Biznes, Ministerstwo Klimatu i Środowiska tłumaczy, że kampanii
nie będzie, ponieważ, «adresatem obowiązku są wprowadzający
napoje (producenci, importerzy), nie bezpośrednio konsumenci».
[ministerstwo plecie androny,
gdyż obowiązek przytwierdzania nakrętek dotyka bezpośrednio nas
wszystkich – to my, społeczeństwo jesteśmy zmuszani do gorszej
konsumpcji wód i innych napojów poprzez picie tychże z narażeniem
na utrudnienia." *
1153.
Przyznam, że
głosowałem za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej
przynajmniej z dwóch powodów:
1) Uważałem,
że państwa należące do UE mają prawo daleko bardziej
sprawiedliwe niż Polska i w związku z tym uznałem, że lepiej żyć
w Europie, która jest bardziej przyjazna przeciętnemu obywatelowi.
2) Uważałem,
że dzięki przystąpieniu do Unii polscy przedsiębiorcy zyskają
nowe, pełniejsze rynki zbytu, a i importerzy pozyskają nowe
technologie, co w sumie sprzyjać będzie naszemu rozwojowi
gospodarczemu.
Jaka jest
dzisiejsza ocena Unii:
1) Produkuje ona
przepisy, które przeczą zdrowemu rozsądkowi, a wprowadzane są one
na mocy dyrektyw, bardzo często sprzecznymi z poglądami
społeczeństw.
2) Wytworzyła
się w Unii Europejskiej specyficzna warstwa europosłów i ekspertów
wiedzących lepiej, co społeczeństwom się opłaca, jednym słowem
dzisiejsza Unia postępuje w sposób autorytarny zarówno tam, gdzie
ma rację, jak i tam, gdzie jej nie posiada.
3) UE stała się
globalnym europejskim żółwiem z tej racji, że gdyby
zatrudniono ją do łapania szczurów,
to procedura doprowadziłaby do tego, że szczury pożarłyby wpierw
Europę.
4) Unia
Europejska nie potrafi działań zmierzających do pokoju;
przeciwnie, jest zwolennikiem militaryzmu, produkcji zbrojeniowej.
I właśnie z
tych powodów nie mam powodu, aby uczestniczyć w wyborach do
europarlamentu, choć zdaję sobie sprawę, że w obecnej sytuacji
wystąpienie z Unii byłoby dla Polski katastrofą.
* Podaję za "Business Inider"
[30.05.2024,
Toruń]