Platon
427—347 p.n.e.
Platon, syn Aristona i Periktiony albo Polony, która swój ród wywodziła od Solona, urodził się w Atenach. Bratem Solona był Dropides, którego synem był Kritiasz, ojciec Kallaischrosa, a jego z kolei synem był Kritiasz, jeden z Trzydziestu Tyranów, ojciec Glaukona, którego dziećmi byli Charmides i Perik- tione; Platon, syn tej ostatniej i Aristona, był więc potomkiem Solona w szóstym pokoleniu. Solon zaś wywodzi swój ród od Neleusa i Poseidona.
Podobno ojciec Platona pochodził także od Kodrosa, syna Melantosa, który, według świadectwa Trazyllosa, pochodził również od Poseidona. Speuzyp w dziele pod tytułem Uczta po pogrzebie Platona i Klearchos w Pochwale Platona oraz Anaksilaides w drugiej księdze swego dzieła O filozofach podają, że w Atenach krążyły pogłoski, jakoby Ariston chciał dopuścić się gwałtu na Periktionie, wówczas w kwiecie wieku i piękności, ale nie zdołał jej zdobyć, a zaniechawszy gwałtu, ujrzał we śnie oblicze Apollina, po czym nie tknął jej aż do urodzenia się dziecka.
Jak podaje Apollodor w Kronice, Platon urodził się w siódmym dniu miesiąca Targeliona w czasie osiemdziesiątej ósmej Olimpiady [428—425 p. n. e.], a więc w dniu, w którym według wierzeń Delijczyków urodził się Apollo. Umarł zaś, jak podaje Hermippos, w pierwszym roku sto ósmej Olimpiady [348—345 p.n.e.], podczas uczty weselnej, mając osiemdziesiąt jeden lat. Neantes zaś podaje, że umarł licząc sobie osiemdziesiąt cztery lata.
Platon należał do gminy Kollytos. Według innych urodził się na wyspie Eginie — w domu Feidiadesa, syna Talesa, jak mówi Favorinus w Historiach rozmaitych, w czasie, gdy jego ojciec wraz z innymi Ateńczykami przebywał tam jako kolonista. Powrócił do Aten, gdy kolonistów wypędzili Lacedemończycy, którzy przyszli z pomocą Eginetom.
W Atenach wystawiał chóry na koszt Diona, jak podaje Atenoderos w ósmej księdze Przechadzek filozoficznych. Platon miał dwóch braci, Adeimantosa i Glaukona, oraz siostrę Potonę.
Naukę czytania i pisania pobierał u Dionizjosa, którego wspomina w Zawodnikach, ćwiczenia gimnastyczne odbywał pod kierunkiem Aristona z Argos i u niego nadano mu imię Platon [Szeroki] z powodu masywnej budowy ciała. Inni zaś twierdzą, że imię Platon wywodzi się z obfitującego w słowa stylu filozofa, albo też, jak mówi Neantes, z szerokości jego czoła. Niektórzy twierdzą, jak pisze Dikaiarchos w pierwszej księdze Żywotów, że brał udział w igrzyskach istmijskich jako zapaśnik. Zajmował się także malarstwem i pisał poezje, najpierw dytyramby, później pieśni i tragedie. Głos miał cichy, jak mówi Timoteos z Aten w Żywotach.
Opowiadają, że Sokratesowi przyśniło się raz, iż trzymał na kolanach młodego łabędzia, któremu natychmiast wyrosły skrzydła i który z prześlicznym śpiewem wzbił się w powietrze. Nazajutrz przedstawiono mu Platona. Wtedy Sokrates miał powiedzieć, że tym ptakiem jest właśnie Platon.
Filozofię uprawiał najpierw w Akademii, następnie w ogrodzie w pobliżu Kolonu. Filozofował wówczas w stylu Heraklita. Ale gdy pragnął iść w zawody w pisaniu tragedii, spotkawszy przed Dionizjami Sokratesa i wysłuchawszy jego rady, rzucił poezje w ogień ze słowami:
Przyjdź tu, Hefajstosie! Tu Platonowi jesteś potrzebny.
Mając lat dwadzieścia słuchał, jak mówią, Sokratesa, a po jego śmierci Kratylosa, ucznia Heraklita, oraz Hermogenesa, zwolennika filozofii Parmenidesa. Następnie, mając lat dwadzieścia osiem, jak mówi Hermodoros, udał się razem z kilku innymi sokratykami do Euklidesa do Megary. Potem przeniósł się do Gyreny, gdzie słuchał matematyka Teodora, a stamtąd do Italii do pitagorejczyków Filolaosa i Eurytosa. Stamtąd pojechał do Egiptu do kapłanów. Powiadają, że towarzyszył mu Eurypides, który tam przed konkursem dramatycznym, który odbywał się w czasie święta Wielkich Dionizjów.
Podobno za Homerem powtórzył, że w Egipcie wszyscy ludzie są lekarzami. Postanowił odwiedzić także magów, ale z powodu toczących się w Azji wojen odstąpił od tego zamiaru. Wróciwszy do Aten, przebywał w Akademii. Jest to gimnazjum położone w gaju na przedmieściu i nazwane tak od imienia jakiegoś herosa Hekademosa, jak o tym mówi Eupolis w Zniewieścialcach:
W cienistych boga Hekademosa alejach.
Także i Timon mówi o Platonie:
Na czele ich szedł Platon, wielki i szeroki, ale świetny mówca, miodousty, jak świerszcz, co na drzewie Hekademosa trele najczulsze słodko wyśpiewuje.
Dawniej bowiem gaj ten nazywał się. nie Akademia, lecz Hekademia.
[10.12.2025, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz