CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

08 grudnia 2015

PORNOGRAFIA

https://www.facebook.com/tvnszkola/videos/765621583541785/?fref=nf

Może ten powyższy się nie otworzy, bo to z fejsbuka... więc może ten:


choć właściwie to nie powinienem publikować pornograficznych treści.
A pewnie, że celowo użyłem określenia "pornograficznych", aby jednak zachęcić do kliknięcia w zamieszczone linki, bo zakazane czy intrygujące - kusi. Wobec powyższego, jeśli ktoś najpierw czyta to, co piszę,m a dopiero później otwiera linki, jeszcze jedno pokuszenie: tam jest coś gorszego niż pornografia.
A ja obejrzałem ten zwiastun, tylko zwiastun, gdyż obejrzenie całości bez solidnego dopalacza to zbyt wymagające dla mnie wyzwanie.
Zastanawiam się jedynie i aż nad tym (w kontekście tego, co pod linkami się ukrywa) kim jest człowiek, co ów "serial dla milusińskich" stworzył? jakimi względami się kierował? Ba, interesuje mnie też to, w co się w dzieciństwie bawił, kto go piersią karmił i ku człowieczeństwu wychowywał; nadto, jakie mądre księgi czytał, jak dorastał i jak człowiekiem dzień po dniu się stawał, i czy w końcu tym człowiekiem się stworzył?

[Dobrzelin, dn. 08.12.2015]

3 komentarze:

  1. Naga prawda jest banalna, chodzi o kasę, więc to jej podporządkują się producenci, którzy ukierunkowują piszących scenariusze.
    Miałam te same dylematy, kiedy w grze należało strzelać do dzieci wychodzących ze szkoły. Właśnie nobliwy dorosły chciał dorobić sobie...
    Serial pisze zespół konkretnych ludzi do których można dotrzeć. Mają dzieci, w tym nastoletnie, poukładane życie i wielu pogodne dzieciństwo. To "porno" najlepiej się sprzedaje, więc z oglądającymi coś też nie tak. Rozmawiałam z osobą odpowiadającą za produkowanie badziewia, odpowiedział: mamy wolność. Każdy może pisać, co chce. A gdzie prawdy moralne w tym podobno katolickim kraju? A gdzie ograniczenia związane ze zwykłą choćby przyzwoitością czy wstydem? Mamona przysłania wszystko, co niegodziwe i obrzydliwe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęłam od czytania, żeby spojrzeć, co tak zbulwersowało autora, ale nie obejrzałam, bo reklamy zbyt długie...domyślam się jednak, że o serial Szkoła chodzi...sama nie oglądam, znam z relacji pedagoga, który w celach poglądowych musiał zapoznać się i z relacji uczniów, którzy namiętnie oglądają. Najsmutniejsze jest to, że wielu oglądaczy traktuje takie seriale jako wzór prawdziwego życia, niestety i tam szuka metod wychowawczych, wzorów zachowań społecznych itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisałam o tym, że oglądałam grę, w której należy strzelać do dzieci wychodzących ze szkoły. To samo z serialami. dla komercji, dla kasy. To się sprzedaje. Te grupy piszących scenariusze prześcigają się w wymyślaniu potworności, bo to wielu ludzi ogląda. Zwykła przyzwoitość nie wszystkich-jak widać-obowiązuje. Dorosłym mamona zasłania prawdy moralne, wstyd, troskę o wychowanie. Piszący scenariusze mają dzieci!Są wykształceni, mili, uprzejmi, mieli beztroskie dzieciństwo, a teraz mają sympatyczne rodziny. Co z nami jest nie tak, że TO się ogląda?

    OdpowiedzUsuń