ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

26 września 2020

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (46) Zmiana. Słynne miasto. Książki.

 1.

Doświadczam wraz z innymi zmiany. Ani dobrej, ani złej, tylko pogodowej. Przez kilka ostatnich dni ostrzega się nas przed gwałtowną zmianą pogody. Mówiono i pisano o tym, że od wczoraj miało spaść ciśnienie i lunąć deszcz. Aż przetarłem oczy i uszy ze zdziwienia: mój Boże, tego przecież drzewiej nie bywało - ma spaść deszcz? Jak to przeżyć? No i proszę, tak około siedemnastej zaczęło padać. Trafili z prognozą. Jak tu żyć?

Śmieszą mnie takie nadmuchiwane informacje, które ze spraw oczywistych czynią kataklizm. Złości mnie język typu: "zmiażdżyć", "rozbić", "zdeklasować", "zdruzgotać", wbić w ziemię", "pogrążyć" używany dla wykazania przewagi X nad Y, podczas gdy ta przewaga była niewielka i, jak używało się kiedyś w terminologii bokserskiej, był to remis ze wskazaniem na X lub Y. Ale takie dynamiczne, napastliwe słownictwo lepiej się medialnie sprzedaje.

2.

Ostatnio świetnie sprzedaje się Kraśnik. Działa tam grupa pisowskich rajców, która nie dość że nie życzy sobie na terenie miasta osób ze środowiska LGBT (a co za tym idzie nie życzy sobie środków finansowych z Unii Europejskiej), ale również radni żądają usunięcia ze szkół tego, czego nie widać, czyli sygnału wi-fi oraz anten 5G (podobno kury się nie niosą).

W ogóle śmieszy mnie reakcja ziobry i przedstawicieli pisowsko-jędraszewskiej ideologii, którzy protestują przeciwko temu, że Unia nie chce finansować projektów złożonych przez gminy i miasta wykluczające społeczność LGBT. Niby miałaby to być jakaś forma dyskryminacji tych gmin. Zastanawiam się nad tym, jak niski poziom oleju w głowie muszą mieć ci ludzie, którzy nie widzą niczego złego w dyskryminacji osób LGBT, a rozpaczają nad decyzjami polityków unijnych, którzy po prostu nie chcą finansować podmiotów wykluczających społeczność ludzi nieheteronormatywnych. Zresztą nie chodzi tu o samo środowisko LGBT, ale o nadrzędną zasadę, że państwa należące do UE nie mają prawa wykluczać żadnej społeczności. Nawet więźniowie skazani prawomocnym wyrokiem przez sądy, pomimo ograniczenia ich praw powinni korzystać z unijnych środków, jeśli zakłada to projekt złożony i zatwierdzony przez władze państwowe, a częściej lokalne lub też stowarzyszenia czy fundacje. A konkretniej, jeśli projekt dotyczy działań kulturalnych, oświatowych, czytelniczych czy twórczych dla osób mających problemy z przestrzeganiem prawa, to rzeczą oczywistą jest, że taki projekt musi obejmować również więźniów.

3. 

Po raz kolejny "dostarczono" mi książki biblioteczne. Pięć książek na dwa miesiące, myślę że wystarczy, gdyż ostatnimi czasy czytam jeszcze elektroniczne księgi. Wśród autorów - Andrzejewski, Breza, Donoso, Dostojewski i Nałkowska. Zaczynam od "Miazgi" Andrzejewskiego.


[26.09.2020, Toruń]



2 komentarze:

  1. do części nr 2.
    Tak sobie myślę, że ciemność /czytaj ciemnota/ rozchodzi się jeszcze szybciej od światła...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda mi tych mieszkańców Kraśnika, którzy ze wstydu zapadają się pod ziemię...

    OdpowiedzUsuń