ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

05 stycznia 2021

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (202 - 204) TYGODNIK POWSZECHNY. ZBIGNIEW CYBULSKI. WIERSZYDŁA.

 

202.


Bez względu na nasze zapatrywania religijne, praktycznie od powojnia funkcjonował z powodzeniem (poza latami 1953-1956) Tygodnik Powszechny. Dla polskiego inteligenta, partyjnego, bezpartyjnego, wierzącego i niewierzącego religijna, katolicka prasa miała swego lidera i był nim właśnie Tygodnik Powszechny. Bardzo możliwe, że swą dobrą sławę pismo zawdzięczało publikującym w nim autorom – dziennikarzom i pisarzom, by wymienić takie nazwiska jak: Stefan Kisielewski, Leopold Tyrmand, Antoni Gołubiew, Paweł Jasienica, Jerzy Turowicz, Stanisław Stomma, Hanna Malewska, Józefa Golmont-Hennelowa, Władysław Bartoszewski, Jerzy Zawieyski, Jacek Woźniakowski, Stefan Wilkanowicz, Leszek Kołakowski, Stanisław Lem, Zbigniew Herbert, Józef Tischner, Czesław Miłosz czy ks. Adam Boniecki. Tygodnik szczycił się z ukazywania wyważonych, nawet liberalnych poglądów, ale zawsze mieścił się w nurcie katolickim, a był to katolicyzm oświecony, pozbawiony nienawiści do niewierzących, ekumeniczny.

Dzisiaj, 4. stycznia przeczytałem: „Drodzy Czytelnicy, Szanowni Państwo,

wiosną tego roku, w 76 urodziny, opuścimy redakcję przy ulicy Wiślnej 12. Dziś otrzymaliśmy wypowiedzenie umowy najmu naszego lokalu, należącego do Archidiecezji Krakowskiej. Było to dla nas pierwsze zaskoczenie tego dnia.”

Wielkim zaskoczeniem decyzja Archidiecezji Krakowskiej, która jest we władaniu zatwardziałego konserwatysty, jednego z pierwszych nienawistników w Polsce marka jędraszewskiego, nie jest. Temu arcybiskupowi nie może się podobać katolicyzm Tischnera, Bonieckiego czy wieloletniego redaktora naczelnego „Tygodnika” Jerzego Turowicza.

Ale wymuszona zmiana adresu redakcji nie oznacza, że Tygodnik Powszechny przestanie istnieć – szkoda tylko, że wyganiany jest przez „swoich” - „prawdziwych polskich katolików”

203.

8 stycznia 1967 roku (niebawem kolejna rocznica) na dworcu Wrocław Główny wpadł pod koła ekspresu „Odra” (a tyle razy w filmach udawał mu się ten skok) wybitny polski aktor filmowy, teatralny i kabaretowy Zbigniew Cybulski – legenda polskiego kina, aktor, który znajdował się u szczytu kariery, którą mógłby kontynuować po dzień dzisiejszy.


Rozpisywać się o panu Zbyszku nie będę – wiele już słów o nim napisano, a Andrzej Wajda poświęcił mu jeden ze swoich lepszych filmów. Napiszę od siebie, że bardzo powoli dorastałem do płomiennego aktorstwa Cybulskiego, który w latach, w jakich występował w kinie, był absolutnie niepowtarzalną postacią, który mógł wypełnić swoją osobowością cały film, jak ten obejrzany przed momentem - „Sam pośród miasta” w reżyserii Haliny Bielińskiej.

Plakat Waldemara Świerzego  reklamujący film "Sam pośród miasta"

204.

Na koniec dwa wierszydła, stare jak sen wkradają się do kawiarenki jak:


Pies rasy pinczer


Pies rasy pinczer

pozbawiony czułości

zabiegł mi drogę we śnie

zranił mnie zębami

wstając w malignie

spoconą dłonią

starłem ze skroni krew


Zagryziony sen

leżał już na dywanie

przykryty czarną folią


Czekam na serię bolesnych zastrzyków

przeciwko wściekliźnie


Spoglądając w okno

spostrzegłem jak

pies rasy pinczer

uśmiecha się zawadiacko


do następnej nocy

wyszczekuje szeptem

oblizując zakrwawiony pysk

szorstkim jęzorem.


I zupełnie na koniec taka oto:

Miniatura zimowa


W sennym powiewie wiatru ziścił się śnieg

białą smużką zasnuł szarą zieleń traw

na trójpalczastych gałęziach brzozy legł

przy wtórze dziecięcych zachwytów i braw


I oddech ciszy poczułem tajemnej

I wiatru smaganie po zimnej twarzy

Otwarte dłonie za chwilę napełnię

Kruszyną płatków jaka się nadarzy


[05.01.2021, Toruń]


6 komentarzy:

  1. Mnie też bardzo niemile zaskoczyła informacja o "zmianie adresu" redakcji Tygodnika Powszechnego.
    Ale to było do przewidzenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To decyzja krnąbrnego dziecka, z którym nikt nie chce się bawić w piaskownicy.

      Usuń
  2. Tu masz rację, takim jędraszewskim nie potrzeba katolików myślących, inteligentnych, oczytanych.
    Cybulski nie miał duplikatu, zmarł młodo, jak to zwykle dusze niespokojne, ale każdy film z jego udziałem, to rarytas, także komedie.
    Miniatura zimowa - przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre to bardzo, że katolicyzm sięgnął średniowiecza. O Cybulskim mamy identyczne zdanie, a za ocenę miniatury ukłony dziękczynne.

      Usuń
  3. Równie młodo, w roku 1969 zmarł przyjaciel Cybulskiego, Bogumił Kobiela. Obaj byli unikatowi i niepowtarzalni. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i obaj byli świetnymi aktorami, jakże odmiennymi zarazem

      Usuń