ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

23 stycznia 2021

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (254-257) POWIEDZIAŁ TO. GŁUPCY CIĄGNĄ DO SWOICH. PANI OLGI TOKARCZUK SŁOWA. OMIJAĆ.

 254.

Nie słuchałem, nie widziałem, ale podobno on naprawdę to powiedział:

Jeżeli prokuratorom jest tak źle, to niekoniecznie trzeba w zawodzie prawniczym państwowym pracować”.

Policja zachowuje się w niezwykle profesjonalny sposób. Nikt nie zginął na protestach”.

Wyrok TK w żaden sposób nie wpłynął na kwestie życia kobiet w Polsce”.

Matko Boska, ludzie, kogo wy wybraliście?

255.

Ciekawe, czy ludzie w końcu zrozumieją, że celebryta hołownia tworzy pis bis.. Ten człowiek ma niesamowite parcie na władzę, na pouczanie innych, na kasę. Czy ludzie w końcu opamiętają się i przestaną pomagać temu człowiekowi w staniu się kolejnym autorytarnym wodzem narodu? O musze nie chce mi się nawet mówić – gardzę takimi, co kalają własne gniazdo. Efekt tych przepychanek będzie taki, że pis utrzyma się przy władzy.


256.

Zastanawiam się, czym zredukować gniew i oburzenie uwidocznione powyżej. Wszak zapiski z czasów dyktatury to teksty w znacznej mierze spontaniczne, niezaplanowane. Może cytatami z „Prowadź swój pług przez kości umarłych” pani Olgi Tokarczuk? A czy zwrócił kto uwagę, że osoby, które cenie i szanuję pisane są dużą/wielką literą; często poprzedzam nazwisko rzeczownikiem Pan/Pani, a dla tych pozostałych przeznaczam najmniejszą z możliwych liter? To całkiem świadomy zabieg.

Ale wróćmy do autorki „Ksiąg Jakubowych”. Lubię przytaczać słowa autorów książek (chociaż nie tylko ich), które stały mi się bliskie z różnych, czasami podświadomych względów. Czytam zatem w wymienionej powyżej książce pani Olgi…

Ranki zimowe zrobione są ze stali, mają metaliczny smak i ostre krawędzie. W środę o siódmej rano, w styczniu, widać, że świat nie został stworzony dla Człowieka, a na pewno nie ku jego wygodzie i przyjemności.”

Jakże celnie powiedziane.

W innym miejscu bohaterka powieści wpadła do second-hand sklepu, aby kupić sobie kurtkę i przy okazji jakieś drobiazgi. Second-hand sklep prowadzony jest przez młodą kobietę o wdzięcznym imieniu Dobra Nowina (tak nazywa ją główna bohaterka powieści)

- Żeby mnie grzała i chroniła od deszczu. Żeby nie była taka jak inne kurtki – szara albo czarna. Żeby miała kieszenie, dużo kieszeni na klucze, smakołyki dla Psów, komórkę, dokumenty, nie musiałabym wtedy nosić torebek, które tylko krępują ręce.

Powiedziałam to, zdając sobie sprawę, że tę prośbą oddaję się w jej ręce.

- Chyba będę miała coś dla pani – odrzekła Dobra Nowina i poprowadziła mnie w głąb tego długiego, kiszkowatego pomieszczenia.

Na samym końcu stał okrągły wieszak, na którym wisiały kurtki. Sięgnęła ręką bez zastanowienia i wyciągnęła piękną puchowa w karminowym odcieniu.

- Co pani na to? - W jej oczach odbiły się wielkie powierzchnie jasnych okien i zaświeciły pięknym, czystym światłem.

Tak, kurtka pasowała jak ulał. Poczułam się jak Zwierzę, któremu oddano zrabowane futro. W kieszeni znalazłam małą muszelkę i uznałam, że jest to drobny prezent od poprzedniej właścicielki. Życzenie: niech się dobrze nosi.

Kupiłam w tym sklepie jeszcze rękawiczki, dwie pary. Potem chciałam pogrzebać w koszu z czapkami i wtedy zobaczyłam, że leży tam wielki czarny Kot. A obok, w szalikach – jeszcze jeden, taki samy, tylko większy. Nazwałam sobie te Koty w myślach Czapka i Szalik, choć zawsze potem trudno mi było naprawdę je rozróżnić. Czarne koty Dobrej Nowiny.”

Może to one: Czapka i Szalik


257.

Czy już mi przeszło? Może niezupełnie wszystko, ale faktem jest, że dobra literatura potrafi robić cuda. Przynajmniej odpędza złe moce głupoty i chamstwa. Kiedyś pytałem się, dlaczego mądrzy ludzie zazwyczaj nie bawią się w politykę. Nie znalazłem odpowiedzi. Owszem, politycy potrafią bawić się z mądrymi ludźmi w podchody, starają przyciągnąć ich do swoich niecnych, propagandowych, nastawionych na bezmyślnego wyborcę zadań. Należy omijać takich polityków i wiem, że pani Olga doskonale to rozumie.


[23.01.2021, Toruń]

2 komentarze:

  1. Nie obejrzałam na żywo i chyba dobrze, wystarczyły mi fragmenty.
    Pamiętam, jak ostrzegałeś przed Hołownią i chyba się sprawdza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już lepiej, aby pan prezydent wzorem swojej żony milczał. Boję się (o Hołowni) takich ludzi, którzy na wszystkim się znają, wiedzą najlepiej, walczą z całym światem i o tym w kółko opowiadają.

      Usuń