ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

30 lipca 2018

LETNIE POGWARKI (6)


A/ PRZYJACIÓŁKA
Napij się, napij. Spojrzała na mnie. Usłuchała. Ale pewnie i bez mojego polecenia skierowałaby się do miseczki z wodą postawionej przy lodówce. Napiła się. Pogryzła wodę. Pije w taki sposób jakby ją gryzła. Potem mówię, żeby poszła zrobić siusiu. Ma kuwetę w łazience. Tym razem nie zrobiła. Przyjdzie później. Drzwi od łazienki są otwarte.
Czasami patrzy na mnie w taki sposób, jakby czytała z ruchu moich warg. To głupie, ale kiedy się do niej odzywam, rzeczywiście staram się wypowiadać powoli, tak jakbym sobie życzył, aby rozszyfrowała słowa, której do niej kieruję. Na „jeść” i pochodne wyrazy reaguje merdaniem ogona, co nie zawsze oznacza, że ma ochotę na jedzenie. Jeśli nie chce jeść, machnie ogonem, lecz zaraz potem zmyka do pokoju.
Bywa, że kiedy nareszcie kładę się do łóżka, wskakuje obok mnie. Robię jej miejsce raczej od „brzegu” niż od „ściany”. Ostatnio zaczęła reagować na „przytul się”. Kładzie się wtedy rozciągnięta u mego lewego boku. Czuję miłe ciepło jej owłosionego ciała.
B/ HIBERNACJA
W internetowej wersji „Dziennika Zachodniego” przeczytałem, że za czasów Gierka zbudowano w Polsce 557 zakładów przemysłowych, co stanowiło 40% wszystkich obiektów przemysłowych zbudowanych w czasach PRL-u. Właśnie minęła rocznica śmierci Edwarda Gierka.
Należałoby do tego dodać, że w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku oddawano do użytku znacznie więcej mieszkań niż obecnie, a był to czas wyżu demograficznego. Budowano też szpitale, drogi, linie kolejowe i… kościoły. Odbudowano, a w zasadzie „zbudowano” Zamek Królewski w Warszawie.
To nieprawda, że moje postrzeganie dekady Gierka ma jedynie podłoże sentymentalne, wywodzące się stąd, że własną młodość, dorastanie zwykle wspomina się pozytywnie. Nie sposób dyskutować z faktami, a te działają na korzyść Gierka i jego ekipy. Trzeba też podkreślić i to, że Polska nie była w owym czasie członkiem Unii Europejskiej i nie korzystała ze środków finansowych, które państwo polskie ma do dyspozycji od czasu wstąpienia do UE.
Powiedzieć, że PRL jest w dzisiejszych czasach niedoceniany to mało - jest pomijany milczeniem, nienawidzony, a ostatnio wręcz wykreślany z pamięci. Pseudohistoryczna narracja bezrozumnych polityków kończy historię naszego kraju na klęsce wrześniowej - od tego czasu nie istnieje Polska, która pojawiła się dopiero niedawno, wskrzeszona przez obecną formację polityczną. Czy zatem ten przedział czasowy, w którym żyłem i ja był swoistą hibernacją?
Ja zahibernować się nie dam.

[30.07.2018, Dobrzelin]

2 komentarze:

  1. Przyjaciółka co się zowie, mało je, grzeje, rozumiecie się bez słów.
    To takie znamienne, że następcy dyskredytują wszystko, czego dokonali poprzednicy, we wszystkich opcjach...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie da się żyć w świecie politykierów. Gdyby nie zwierzęta, to pewnie mielibyśmy dużo mniej powodów do radości.Szkoda, że nie bierzemy z nich przykładu, bo nie umieją podkładać sobie nóg, obmawiać poza plecami, wbijać szpilek, czy dogryzać. Jeśli się cieszą, to szczerze, jeśli coś się nie podoba, to otwarcie manifestują.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń