CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

01 lipca 2018

SŁÓWKA (10) ODPOCZYNEK


Właściwie to miałem przystanąć po na odpoczynek, pozostawiając sobie jakieś 300 kilometrów na niedzielę i poniedziałkowy poranek. Zjechałem zatem na całkiem przyjemny parking (woda, toaleta, elektryczność) i tu okazało się, że uszło mi powietrze z lewego przedniego koła. Nie, dzisiaj nie zmienię jeszcze opony. Ograniczę się do poluzowania śrub. Udało się. Ciężko było, ale nie zapiekły się na tyle, abym nie mógł ich odkręcić. Jutro rano zajmę się wymianą koła, kiedy będzie chłodniej. Upał coraz większy i ani jednej chmurki na niebie. Jadąc od Bordeaux w stronę Angouleme i wyżej na północ, temperatura dochodziła do 35 stopni. Teraz, choć jest już po dwudziestej, wynosi 31 stopni. Zrobiłem sobie kolację, przepierke i wysprzątałem kabinę. Wcześniej, na poprzednim parkingu wykapałem się, więc teraz właściwie pozostało mi od czasu do czasu polewać się wodą - doprawdy trudno wytrzymać w takim upale.
Czy jest coś ważnego, co warto mieć z sobą w samochodzie wyruszając w długą trasę? Oczywiście koło zapasowe, żarówki, bezpieczniki, wodę… ale ważne jest też mieć z sobą klapkę na muchy. Mam takową i w tym upale się przydaje.
Miło na tym parkingu. Stoję na jednym z miejsc przeznaczonych dla kamperów, ale nikomu nie przeszkadzam. Jaką godzinę temu odjechali ze stanowiska obok (są one odgrodzone od siebie szpalerem żywopłotu) „sąsiedzi” z hałaśliwą hałastrą dzieciaków. Przed chwilą dojechali inni; pewnie zanocują tutaj tak jak ja.
Przełom czerwca i lipca to okres śpiewów zięb. Przyjemnie posłuchać tych jakże niedocenianych pieśniarzy, w przeciwieństwie do napotykanych po drodze cykad czy innych świerszczopodobnych muzykantów, którzy drą gęby w jednym szaleńczym brzmieniu, w tempie allegro vivace con fuoco - zdzierżyć tych koncertów nie potrafię.
Mam nadzieję, że po zachodzie słońca, który w zachodniej części Francji o tej porze roku następuje około 22-iej, wieczór zlituje się nade mną i pozwoli na w miarę spokojny sen.

[30.06.2018, Aire de la Briande, Angliers, Vienne we Francji]

1 komentarz:

  1. Do nas jeszcze ciepło nie dotarło, jest odpoczynek od upałów, jutro ruszamy w trasę, więc lepiej.
    Kiedyś na postoju spotkaliśmy taką hałaśliwą rodzinę, koszmar...a nie daj boże takich na kwaterze!

    OdpowiedzUsuń