Będzie muzycznie w kawiarence... wszelako zaległości należy nadrabiać
Żeby nie wyszło na to, że w kawiarence to tylko Alessio Nanni grywa Erika Satie, a doktor Koteńko po wyczerpującym dyżurze zasiada do pianina i spod jego palców pobrzmiewają "Serenada" czy "Melodia węgierska" Schuberta, to dzisiaj coś lżejszego i bardziej wakacyjnego mam na uwadze, a mianowicie "Baciary".
Na przykład taka oto piosenka:
Nie wiem, jak komu, ale mnie baciarskie wykonania się podobają... może dlatego, że już słyszałem te piosenkę, ba może już ją w kawiarence zaśpiewano. Ale czy słyszano tę drugą???
[ta druga niestety do posłuchania tylko w u pana You Tube]
[ta druga niestety do posłuchania tylko w u pana You Tube]
W sumie to do "Baciarów" mam przez wzgórze teraz, bo jest to zespół z Poronina. Mówcie co chcecie, ale podobają mi się głosy solistów - wiadomo, góralskie.
A jeśli ktoś jednak nie przepada za "zreformowanym" góralskim folklorem i brzmieniem... no dobrze, wróćmy do Schuberta.
Najpierw prześwietne wykonanie Davida Fraya, obecnej już w przeszłości w kawiarence "Melodii węgierskiej".
A teraz "Serenada" w wykonaniu sławnego Itzhaka Perlmana, a przy fortepianie Rohan de Silva.
A teraz, po wysłuchaniu, proszę spojrzeć prosto w moje niepiękne oczy i wyrzec, że te dwa "kawałeczki" Schuberta się Wam nie podobają.
Dobranoc.
[25.06.2017, Murzasichle]
Widzę, że siedzisz w górach, my wyjeżdżamy wkrótce:-) W tym zestawie wolę Schuberta, bo góralskie śpiewy kojarzę z określonym klimatem i sama nie wiem czy wolę oryginalne czy przetworzone...
OdpowiedzUsuń... przecież, żę "Baciarów" pochwalić musiałem, bo by mię tutaj po pysku obili.. :-)... życząc Ci zatem pięknej pogody, przytoczę z kolei prognozę napotkanego bacy, co to mi godoł, że na poczuntek lipca na halach i wierchach pikno pogoda byndzie abo i nie... :-)
UsuńJakby było mało, że fajnie pisze, to jeszcze na muzyce się zna. Cudo, nie facet i nie ma znaczenia, że oczy ma "niepiękne". Dusza za to,której one są podobno zwierciadłem, jest niczym brylant.
OdpowiedzUsuńA wiesz TY, że nadto pochwał rozpuszcza chłopa jak cukier w gorącej wodzie??? :-)
UsuńTym niemniej dziękuję...
Patrzę w Twój piękny umysł, bo facet kochający Schuberta musi taki mieć i mówię: zdecydowanie na pierwszym miejscu klasyka. Ale na wakacjach "Baciary" jak najbardziej, czemu nie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Ciebie i Rodziny.
Dziękując, odpowiadam równoległymi pozdrowieniami... a Schuberta rzeczywiście lubię, natomiast w kwestii "Baciarów", spójrz, co Jotce odpowiedziałem ... :-)
UsuńTo Ty teraz góral?...
OdpowiedzUsuńTyz prawda, jeno taki śródlądowy :-)
OdpowiedzUsuń