CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

30 marca 2024

ZAPISKI Z CZASÓW PO OBALENIU PISOWSKIEJ DYKTATURY (37 - 39 / 1024 – 1026) MARCOWA CHOROBA. SALCESON I INNI. JUŻ PO PO.

 

37 / 1024

Praktycznie choruję cały marzec – jakaś fatalna infekcja, która przybiegła do mnie ponownie przed tygodniem i trwa, choć w chwili pisania tych słów jest mi lepiej, ale co straciłem przez te tygodnie, tego już mi nikt nie odbierze, a przecież na czerwiec zapowiada się moja operacja, więc pragnąłbym do tego czasu wyzdrowieć

38 / 1025

W polityce cały czas coś się dzieje i nawet doszło do zatrzymania „salcesona”, tego księdza, co to wydobywał salcesonem szatana z duszy wegetarianki; zaiste intrygująca wiadomość. W podzięce za te egzorcyzmy ksiądz „salceson” otrzymał od funduszu sprawiedliwości „miękiszona” sto milionów polskich złotych na jakiś gmach, na którym księżulo może sobie w przyszłości nieźle zarobić, ale czy zarobi, nie wiadomo, bo minister sprawiedliwości czuwa nad tym, aby ziobrowe rozdawnictwo ukrócić. Przy tej okazji został przeszukany dom „miękiszona”, który, jak się okazuje, trzymał weń niezgodnie z prawem akta sprawy lekarza, który, zdaniem zioberka, uśmiercił jego ojca. „Miękiszon” pokazał się w telewizjach zaraz po tym, jak dokonano przeszukania jego posiadłości i nie był w najlepszej kondycji z powodu swojej choroby, która na tygodnie przykuły go do łóżka, ale udało mu się w try migi wstać. Jak bardzo musiał być zdziwiony, kiedy te fujary zdobyły się jednak na czyn, którego się „miękiszon” nie spodziewał. Na prawicy odbywają się teraz płacze żałobne; nie nad mękami Chrystusa, a nad ziobrą właśnie – „miękiszonem”, którego dopadła karma.

39 / 1026

Jeśli ktoś myśli, że człowiek, który odmawia człowieczeństwa osobom nieheteroseksualnym, jest w swoim ptasim móżdżku przemyśleć, że zgoda na pigułkę „po” nie jest zbrodnią, to myli się bardzo, gdyż właśnie prezydent pisu zawetował był ustawę, której celem było udostępnienie tej pastylki kobietom. Pewnych praw, zasad i sytuacji pan prezydent pisu nie był, nie jest i nie będzie w stanie zrozumieć, więc tym bardziej nie rozumiem akcji posłanek lewicy, który udały się na audiencję do tego człowieka, przekonać go do tego, aby nie wetował ustawy. A wygląda to tak, jakbym to ja próbował wyjaśnić Adelce i Maszy zasadę działania tej pigułki… po prostu nie da się. Kiedyż bowiem lewica, a także inne partie zrozumieją wreszcie, że z panem prezydentem pisu rozmawiać nie można na żadne tematy, bo trzeba by się zniżyć do jego bezczelnie niskiego poziomu umysłowego. Próbowaliście dyskutować ze skałą? Ja tego nie potrafię. Pan prezydent pisu powinien już dawno być personą non grata dla wszystkich ludzi myślących, tak w naszym kraju, jak i za granicą. Dziennikarze nie powinni robić z nim wywiadów, politycy nie powinni chodzić na zaproszenia do pałacu, dygnitarze obcych państw winni unikać kontaktów z pisowskim prezydentem, słowem im mniej tego gościa słyszymy i widzimy, tym lepiej dla nas, naszego samopoczucia i fizycznego zdrowia.


[30.03.2024, Toruń]

4 komentarze:

  1. Infekcje teraz krążą dziwne, ja też cos złapałam i nawet nie wiem kiedy...
    To, co dzieje się w polityce, z jednej strony napawa nadzieją, z drugiej przeraża. Przeraza ogrom występków poprzedniej ekipy i i postawa prezydenta. Odpornych na wiedzę i pozbawionych empatii nic nie przekona...

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc Andrzeju życzę przede wszystkim zdrowia na te Święta i na wszystkie inne dni.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń