1.
naprawdę
czasami brak mi sił
brak słów
i wtedy
zapraszam sen
przykrywam powiekami oczy
i nie mam ochoty się przebudzić.
2.
przepraszam
że męczysz się mną i ze mną
jedynym pocieszeniem jest to
że coraz bardziej się roztapiam
jest mnie coraz mniej w sobie
wyparowuję.
3.
przywieziono go w stanie beznadziejnym
lekarz dyżurny
uchylił rąbek zasłony jego twarzy
i natychmiast polecił
przewieźć trupa do izolatki
przechadzający się szpitalnym korytarzem
lepiej niech się nie przyzwyczajają
do widoku śmierci.
4.
został wymieniony w notarialnym dokumencie
odziedziczył biedę po zmarłym
przechodząc obok witryny sklepu z telewizorami
skierowanymi twarzami do niego
zobaczył na nich radość
z powodu
opadającej inflacji
i rosnącego wskaźnika PKB.
[05.12.2016, w Paryżu]
Musiałeś być bardzo chory, skoro takie refleksje i niedomówienia znajduję u Ciebie, aczkolwiek piękne...
OdpowiedzUsuńZa życzenia dziękuję, a Tobie życzę zdrowia, bezpiecznych dróg i silnego ducha :-)
Do Siego Roku :-)
jeżeli choroba "duszy" jest chorobą...?
Usuńdziękuję za życzenia i najpiękniej odwzajemniam...
Smutny ten wpis...
OdpowiedzUsuńDobrych i zdrowych Świąt życzę.
Pogody na dworze i w duchu!
tak oto bywa na tym boskim świecie, że radość ze skutkiem warkocze mlecznej drogi plecie... dziękując za życzenia, odpowiadam podobnie i skromnie swoimi...
OdpowiedzUsuńSen bywa lekarstwem... Życzę ci tylko pięknych snów. I dużo spokoju. Pozdrawiam świątecznie
OdpowiedzUsuńdziękuję serdecznie... a nie powiem, te piękne też się zdarzają... ja również pozdrawiam świątecznie
UsuńI ja życzę najszczęśliwszych świąt, by czarne myśli nie miały dostępu do serca i duszy.
OdpowiedzUsuńOdpowiadam na Twoje życzenia z wzajemnością... szkoda tylko, że komputer mi szwankuje...
OdpowiedzUsuń