Gdyby kto pytał... Od 24 października jestem w szpitalu w Oslo po poważnym wypadku, jakiemu uległem.
Udało mi się przeżyć. Mam nadzieję wrócić do kraju w nadchodzącym tygodniu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...
...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...
drych
OdpowiedzUsuńTrzeba wiedzieć, że wypadki zdarzają się na tym świecie. Ważne, by potem mieć dużo siły, aby rehabilitacja przebiegała sprawnie.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Dziękujè seedecznie
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńMartwiłam się🤗
Teraz tylko dobrych chwil w zdrowiu i spokoju życzę 😀
Dziękuję Morgano. Ja dopiero teraz jestem w stanie w miarę rozsàdnie pisać
UsuńJak to, gdyby kto pytał?
OdpowiedzUsuńBardzo się martwimy, ważne że się odezwałeś, szkoda, że w takich okolicznościach...
Dziękuję ci. Mam nadzieję, że będzie lepiej
UsuńWiedziałam dużó wcześniej bo Twoja Żona mi o tym napisała.
OdpowiedzUsuńNajgorsze za Tobą Andrzeju, teraz już będzie coraz lepiej.
Dobrze ze juz lepiej.Myslalam ze przerwales pisanie bo to długi czas cisza.Wracaj jak najszybciej do zdrowia.Pozdrawiam serdecznie Marta Uk wszyscy czekamy
OdpowiedzUsuń