ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

05 stycznia 2013

Premiera

Teatrzyk Niemądrego Misia
ma czelność przedstawić
kuplecik rymów pozbawiony
pod tytułem...

A teraz cisza, jeśli usłyszeć chcecie,
co się zdarzyło w pewnym powiecie
(wstęp, częstochowskim rymem grany
cymbałów dźwiękiem doprawiany).

Osoby:
pierwsza - z walizką kuprem dociśnięta
druga - mądrala z maską erudycji na twarzy pospolitej
Sceneria:  przebogata, znać przepych i bogactwo dworcowego szkliwa
Pora czyli czas akcji: nieubłagana, -ny, tuż przed odjazdem
Tytuł: mimo starań się zapodział.

- Pierwsza, druga - jak mawiał jegomość karciany, oczekując na wyjście z lewa po licytacji.
[pierwsza] 
Jużem spakowana godnie. Bilet za pazuchą skryty. Ani chybi, za chwilę odliczanie, zamyślonam srodze.
(łzę roni nieboże)
[druga]
A ładnie to tak niepolitycznie ryczeć, kiedy trzy pokolenia walczyły o ten za pazuchą trzymany bilet?
[pierwsza]
O ten mój bilet? Zmyślenie. Niepodobieństwo.
[druga]
Nie drwijże sobie ze świętej wolności wyrwanej władzy na barykadach. O ten bilet walczył naród cały, abyś mogła świata obaczyć i widokiem bogactw się nasycić.
[pierwsza]
Ażem oniemiała. O pięknym świecie prawisz, o widokach bogatych, tymczasem ja...
[druga]
Niewdzięcznico. Bez nas ledwie byś do granic dojechała i hola, stop, zakazy. Dziś możesz bez barier, bez strachu.
[pierwsza]
Nieładnie przerywać w pół słowa.
[druga]
Kiedyż mnie niełacno niewdzięcznych słów słuchać. Odraza jaka, czy co, mię bierze.
[pierwsza]
Ciebie odraza, mnie garów szorowanie lub rozdzieranie na części wołowych półtuszek czeka. Gdzie mi tam bogate oglądać widoki.
[druga]
A jak wyszorujesz i rozedrzesz, dostaniesz za pracę. Tylko się wykaż.
[pierwsza]
Wolałabym wykazywać się tutaj, mądralo.
[druga]
Miliony przed tobą przetarły ten szlak do dobrobytu.
[pierwsza]
Też mi dobrobyt, obce ucierać tyłki. Ależ mi wolność ta doskwiera.
[druga]
Uparta niewdzięcznica. Otwiera się takiej wrota do raju, a ta narzeka. Trzeba się było języka uczyć komunikatywnie.
[pierwsza]
Ech, fakultety mam dwa, doktorat za pasem, a ta mi  językiem wyciera gębę.
[druga]
Ha, ha, z doktoratem nic tu po tobie.
(przylatuje samolot i pierwsza przyłącza się do tłumu walizkowych współbraci; macha ręką na pożegnanie)
[druga]
A pisz mi na Bedryczów, jak dojedziesz sładnie.
(do siebie, zapisując w kołonotatniku: jednego mam z głowy)
KURTYNA
z namalowanym portretem dostojnej damy.


Г. Карлов - "Алкоголь"



2 komentarze:

  1. Scenka trafnie ujęta i językiem zacnym, a nie wyszukanym napisana. Ciekaw jestem jak brzmiała by w wykonaniu dzisiejszej młodzieży? Musi coś w stylu: "gdzie zasuwasz?", "szprechasz trochę?". Może ktoś kiedyś zrobi taką adaptację.

    Uśmiecham się pod wąsem, bo w tym samym czasie wykorzystaliśmy Berdyczów w utworach bądź nie bądź literackich. Nie chce mi się przepisywać, bo nie była to wysokich lotów twórczość a zabawa, ale jak masz ochotę, to zerknij na http://caffe1.blog.onet.pl/2013/01/04/pisac-kazdy-moze-troche-lepiej-lub-troche-gorzej-czyli-o-tym-skad-sie-biora-piosenki/ :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. smoothoperator6.01.2013, 01:33

    Zerknąłem, mości dobrodzieju, aczkolwiek robota w kawiarni, a teraz i w teatrzyku, zabiera mi sen, przez co i wzrok kuleje i w mózgu wrze od czytania, a że akurat powalam tom pierwszy Prousta, zmierzający w stronę Swana, przeto pobieżniej niż onegdaj czytuje blogi.
    Serdeczne Bóg zapłać za to, że czas na mnie znajdujesz jeszcze.

    OdpowiedzUsuń