Któraś tam z kolei wizyta w Paryżu. Tym razem trasa wycieczki biegła przez samo centrum miasta, tuz obok wieży Eiffla ("niezłapanej obiektywem aparatu). Piękne, słoneczne, niedzielne popołudnie...
1. W stronę Luwru
2. Luwr od strony Sekwany
3. Mijam właśnie Luwr... po lewej stronie
4. Stoisko bukiniarskie, jedno z bardzo wielu na bulwarach wzdłuż Sekwany
5. Jeden z paryskich pałaców po drugiej stronie rzeki
6. Sprawca mojej wizyty w Paryżu - Anglik, Londyńczyk ze swoją uroczą kanadyjską narzeczoną, przed wynajętym, paryskim mieszkaniem
7. Obierając kurs na Dunkierkę, przejeżdżam przez centrum Paryż na północny zachód
8. Za tym skrzyżowaniem (bliźniacze kamienice, typowy widoczek Paryża) zaczyna się "dzielnica azjatycka"
9. Pomimo niedzieli paryskie ulice nie są opustoszałe
10. Kolejna ulica, gdzie w przewadze społeczność o azjatyckich rysach twarzy
11. I w końcu coś dla kobiet - mały hinduski butik
[10.10.2017, Dobrzelin]
Ależ przyjemność mi sprawiłeś tymi fotkami, naprawdę :-)
OdpowiedzUsuńZ samego rana już jestem w Paryżu i podziwiam. Niesamowity klimat tego miasta zawsze będzie urzekał i przyciągał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam