CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

15 marca 2023

PORZECZKI

     


    Nie maliny, ale właśnie porzeczki zrywała do wiklinowego koszyczka jedna z sióstr, a druga zazdrościła jej tego, chociaż sama wolała maliny, bo po ich zjedzeniu usta pachniały malinowo, i były tak słodkie, że zlatywali się do nich chłopcy z całej okolicy, a nawet ci przyjezdni.

    Zazdrościła siostrze porzeczek, bo któregoś dnia dowiedziała się od pewnego chłopca, że usta tamtej smakują za każdym razem inaczej. Bladym porankiem, gdy słońce jeszcze nie dojrzało, usta tamtej siostry pachniały delikatną słodyczą białych porzeczek; w samo południe czuło się na nich kwaskowy aromat porzeczki czerwonej, natomiast wieczorem chłopiec kąpał się w krwawym, kuszącym, winnym smaku porzeczek czarnych.

- Twoje usta są wydatne, przecudnie skrojone i mają tak różny smak - powiedział.

I pewnego mglistego poranka w porzeczkowym ogrodzie siostra malinowa wytrąciła tej drugiej koszyk z porzeczkami, a sztylet jej znalazł miejsce pod sercem tamtej między żebrami.

Trójkolorowa porzeczkowa krew spłynęła wartką strużką na podołek dziewczyny klęczącej przed zabójczynią.


[15.03.2023, Toruń]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz