Teatrzyk Niemądrego Misia
skorzystał z nie byle jakiej okazji,
aby przedstawić
Epitafium dla Tadeusza, który żyw przecie, aczkolwiek jak ten „cymbał brzmiący” , ociera się odwłokiem swoim o niebyt w dziedzinie posiadania rozumu.
Poeta odezwał się improwizując:
Żeby było jasno i czytelnie,
Jeden mi tylko Tadeusz w głowie,
Jedynie o nim śpiewam subtelnie,
O moim Tadku pięknie opowiem
Jak wiemy, Tadeusza,
specjalnie nic nie rusza.
Tadeusz prosty chłopak jest.
Miał gość ten szeroki gest -
Rozdawał na wszystkie strony
Komórki - zdechłe kapłony,
Szare i pofałdowane.
Dziś ich jak … w pacierzu amen
Stwierdza się brak nieodżałowany,
Choćby szaropodobnej bruzdeczki
Drżyjcie narody, cierpcie tyrany
I wy, nad ojcem , płaczcie dziateczki.
Poeta dygresję do Tadeusza kierując:
Znamy się jak dwa wilki w watasze,
Jak dwa narowiste, gniade konie
Atoli inne są serca nasze
Łzy marnej po tobie nie uronię
po czym następuje
KURTYNA
Hieronymus Bosch - "The Ship Of Fools"
Tadeusz bystry chłop. Każdy biznes rozwali, pieniądze straci a gotówka zostanie. Powinien dostać nobla z ekonomii za teorię, popartą praktyką - jak zarobić na nieopłacalnych przedsięwzięciach. :-)
OdpowiedzUsuńTeatrzyk zacny, a patrząc na obraz Boscha jakby nieco inne facjaty dostrzegam...
Niewiele przykrzejszych rzeczy na świecie nad tę, że z Tadeuszem moim widywać się muszę. Cierpienie zatem nie jest mi obce.
OdpowiedzUsuńTako mi się alegorycznie skojarzył "Stateczek głupców" ulubionego Bosha z "tadeuszowską ekipą", ot co,
pozdrawiam