Takie oto zadania czekają gębopodobnych w pewnej poważnej pracy:
"Praca w magazynie zabawek, w tym m.in.:
- pompowanie piłek plażowych,
- składanie rowerków dziecięcych,
- pakowanie zabawek,
- kompletowanie zamówień."
No, w sumie, nie najgorzej.
A oto wymagania:
" przy skręcaniu rowerków wymagane własne narzędzia, tj. śrubokręt płaski i krzyżakowy, klucze płaskie 8 i 10 lub wkrętarka elektryczna,(...)"
Znaczy się do onych plażowych piłek pompek nie potrzeba, ino własnych płuc miechy wystarczają. A pudła ze sobę trzeba wziąć, czy tylko tekturę do sklejenia? Warto też zapytać, czy papierów glancowanych i sznurków do zapakowania we w przedsiębiorstwie pod dostatkiem, czy lepiej się w papierniczym zaopatrzyć?
"mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku" - ani chybi większe szanse mają ci, co nad Bałtykiem piłki a ratukowe koła dmuchali.
Jak to dobrze, że nie napisano wymogów dwuletniego doświadczenia na kierowniczym (od rowerka) stanowisku i biegłej znajomości dwóch jęzorów oraz poczucia humoru.
Chwalić Boga, że nie napisano, iżby przydało się własnej ciężarówki użyć, tudzież składać to tałatajstwo we własnej magazynowej hali, samozatrudnić się i rynków zbytu szukać, a może i zabaweczki we własnym zakresie produkować.
Hej.
Chwalić Boga, że nie napisano, iżby przydało się własnej ciężarówki użyć, tudzież składać to tałatajstwo we własnej magazynowej hali, samozatrudnić się i rynków zbytu szukać, a może i zabaweczki we własnym zakresie produkować.
Hej.
No, gdyby już przyszło do konkretów, to nie wiadomo... Może jednak osobisty magazyn jest wymagany?
OdpowiedzUsuńtak też i pomyślałem, bo kluczy to u mnie dostatek
OdpowiedzUsuń