Oprócz I-szej symfonii Mahlera...
... tu dla przypomnienia fantastyczny "Marsz pogrzebowy" z tej symfonii...
...oraz 5-tej symfonii Beethovena...
... tu ta symfonia w wykonaniu filharmoników wiedeńskich (piękne ujęcia filmowe)
... 9-ta symfonia "Nowy Świat" czeskiego kompozytora Antonina Dvořaka wydaje się być arcydziełem wszechczasów symfonistyki.
Poniżej cała symfonia w wykonaniu orkiestry symfonicznej duńskiego radia
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy przepada za tak zwaną muzyką klasyczną, a jeśli nawet coś usłyszał przyjemnego dla ucha, to są to niektóre "wyjątki", popularniejsze fragmenty. Ja, choć laik zupełny, słucham poszczególnych utworów "od deski do deski" znajdując przyjemność w odbiorze każdego pomyślanego przez kompozytora dźwięku.
Dla tych, którym niekoniecznie czas pozwala na słuchanie całości jednej z moich ulubionych symfonii, proponuję zerknąć choć uchem na poniższy fragment 5. symfonii Dvořaka, część III scherzo w tempie molto vivace...
To by było na tyle...
[27.09.2019, Kielce]
... tu dla przypomnienia fantastyczny "Marsz pogrzebowy" z tej symfonii...
...oraz 5-tej symfonii Beethovena...
... tu ta symfonia w wykonaniu filharmoników wiedeńskich (piękne ujęcia filmowe)
... 9-ta symfonia "Nowy Świat" czeskiego kompozytora Antonina Dvořaka wydaje się być arcydziełem wszechczasów symfonistyki.
Poniżej cała symfonia w wykonaniu orkiestry symfonicznej duńskiego radia
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy przepada za tak zwaną muzyką klasyczną, a jeśli nawet coś usłyszał przyjemnego dla ucha, to są to niektóre "wyjątki", popularniejsze fragmenty. Ja, choć laik zupełny, słucham poszczególnych utworów "od deski do deski" znajdując przyjemność w odbiorze każdego pomyślanego przez kompozytora dźwięku.
Dla tych, którym niekoniecznie czas pozwala na słuchanie całości jednej z moich ulubionych symfonii, proponuję zerknąć choć uchem na poniższy fragment 5. symfonii Dvořaka, część III scherzo w tempie molto vivace...
To by było na tyle...
[27.09.2019, Kielce]
O, dziś na poważnie, posłucham później, bo jadę na wycieczkę:-)
OdpowiedzUsuńDziwne, ale najbardziej podobał mi się Marsz pogrzebowy ;-)
UsuńOczywiście wkradł się błąd w tę prezentację utworów, ale już pozostawię post w takiej wersji. Mahler jest niezrównany w zaskakiwaniu słuchaczy; zaskakuje tempem, intensywnością siły fraz muzycznych... po ewidentnym piano następuje dynamiczne allegro... każdy dźwięk ma swoje uzasadnienie, a w przypadku tego marsza wcale nie jest powiedziane, że jako całość jest to myzyka do wykorzystania w kondukcie pogrzebowym.
UsuńA jednak V symfonia mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zasyłam
Owszem, ten "kawałek" Beethovena jest może najbardziej znany i podziwiany, jednakowoż nie do końca przepadam za muzyką tego sławnego kompozytora. Brakuje mi w nim liryzmu i różnorodności
UsuńInny rodzaj muzyki, ale do posłuchania, trzeba wybrać tylko dobry dzień 🙋
OdpowiedzUsuń