Będzie o piosence zaangażowanej. Nie, nie mam na myśli dzieł na miarę hymnu, patriotycznych pieśni czy żołnierskich marszów. Chodzi mi o takie pieśni, które w kulturze masowej i nie tylko znaczyły coś więcej niż zielone oczy wybranki serca pewnego Zenka. A tego rodzaju kompozycje wsparte zwykle tekstem przewyższającym ambitne "poemata" majteczek w kropeczki pewnego słynnego homofoba. A takie piosenki, które lud często podnosi do rangi pieśni bywają tworzone.
1. Peter Seeger - "Where have all the flowers gone?"
Tę pieśń w języku polskim śpiewała pani Sława Przybylska, w niemieckim sławna Marlene Dietrich. Można powiedzieć, że jest to znany chyba na całym świecie protest song przeciwko bezsensowi wojny. Przytaczam ją w oryginalnym wykonaniu amerykańskiego wokalisty folkowego Petera Seegera. Być może my, Polacy bardziej pamiętamy ją w wykonaniu pani Sławy.
2. Bob Dylan - "Blowin' in the wind"
Ile uszu potrzebne jest człowiekowi, aby w końcu usłyszał płacz innych ludzi, ile trzeba śmieci, aby człowiek zrozumiał wreszcie, że tych śmierci jest za wiele. Mniej więcej o takich ponadczasowych i pozaideologicznych sprawach śpiewa niedawny laureat nagrody Nobla, Bob Dylan. Ta słynna w całym świecie pieśń nijak się ma do ambitnych piosneczek o du...ie Maryni pojawiających się w telewizji kurskiego.
3. The Cranberries (Dolores O'Riordan) - "Zombie"
Antywojenny charakter - tutaj wiązany z wieloletnią wojną domową w Irlandii Północnej ma pieśń śpiewana przez niestety nieżyjącą już Dolores O'Riordan. Cieszy mnie fakt, że "Zombie" zdaje się przeżywać drugą młodość i jest popularna wśród młodszego pokolenia - nigdy nie dość przypominania o szaleństwie wojny
4. Hey i inni - "Moja i twoja nadzieja"/
Piosenka, do której słowa napisała pani Kasia Nosowska ma podwójne znaczenie. Z jednej strony traktuje o nadziei, wierze, miłości i woli spełniania się marzeń, natomiast z drugiej strony stała się hymnem - odą na rzecz wielkiej powodzi w Polsce. W przedstawionym poniżej nagraniu wzięli udział oprócz pani Kasi wybitni przedstawiciele muzyki popularnej i rockowej. Każdorazowo słuchając tę pieśń, czuję się wzruszony.
5. Hey (Kasia Nosowska) - "Arahja"
Pan Kazik Staszewski wykonując z "Kultem" "Arahję" nawiązywał do podzielonego po drugiej wojnie światowej świata Wschodu i Zachodu, a konkretnie do podzielonego Berlina. Ponadczasowość tego utworu wyraża się w tym, że w naszym pięknym kraju anno domini 2020 podziały pomiędzy ludźmi pozostały, tym razem są to podziały wewnątrzplemienne, a najgorsze jest to, że istnieją partie i politycy, którym zależy na dzieleniu ludzi - jest chyba gorzej niż przed ponad trzydziestoma laty w Berlinie, bo przynajmniej zwykli Berlińczycy cieszyli się ze zburzenia dzielącego ich muru.
Choć "Arahja" zawsze kojarzyć się będzie z Kazikiem i "Kultem", to wykonanie tej pieśni przez panią Kasię Nosowską uważam za bardzo ważne i ciekawe... aha, i te łzy pani Kasi, to były łzy po stokroć prawdziwsze od tych upuszczonych na Konstytucję przez pana Hołownię.
6. Kazik - "25 lat niewinności"
Bez względu na to, czy kto lubi opera omnia Kazika Staszewskiego czy nie, to ten akurat artysta ma nosa jeśli chodzi o zabieranie artystycznego głosu a'propos bieżących wydarzeń społeczno-politycznych. Jego piosenka "Twój ból jest lepszy niż mój" na tyle dopiekła dyktatorowi, że aż trzeba było rozwalić "Trójkę". Tym razem zaangażowana piosenka dotyczy kwestii sprawiedliwości (należałoby napisać: niesprawiedliwości) na styku państwo - obywatel. Rzecz dotyczy człowieka niesłusznie skazanego na wieloletnią odsiadkę, który po 18 latach odzyskuje wolność jaką mu zabrano.
Dokonałem własnego subiektywnego wyboru piosenek, które określam terminem zaangażowane, czyli takie, które zarówno w warstwie muzycznej, ale też i słownej wybiegają poza przeciętność i powszechność, a czasami wręcz infantylność i komercyjną bezmyślność "dzieł" tworzonych przez nie dość rozgarniętych autorów dla niewiele wymagających od życia ludzi.
Pewnie każdy z nas dodałby od siebie jakąś ważną nie tylko dla siebie melodię i tekst, który mógłby się stać jednym z hymnów danego pokolenia. U mnie przedstawia się ta lista w sposób zobrazowany powyżej.
[16.09.2020, Toruń]
Podzielam Twój wybór, świetnie dobrane i masz rację, każdy ma swoje utwory na dokładkę:-)
OdpowiedzUsuńoczywiście, każdy kieruje się własnym gustem, a i też można by wyselekcjonować inną gromadkę piosenek, wybierając je pod innym kątem.
UsuńWszystkie znam i absolutnie uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam: czytanko.pl
Miło mi, Czytanko, że mamy podobny gust. A tak w ogóle, to dziękuję za wizytę...na razie nieśmiało zaprosiłem się na tę stronkę... i jeszcze na nią zajrzę. Pozdrawiam
Usuń