Dla odmiany trochę obrazków, dawno nie widzianych w kawiarence.
Od kogo miałbym nie zacząć, jeśli nie od Paula Gauguina.
1. Śliczny, przesadzony wielkością kot przy strumyczku.
Czyżby obserwująca kociaka Thaitanka miała zażyć kąpieli, o czym świadczy biel namydlonej twarzy?
2. To fragment obrazu. Twarze zamyślonych dziewcząt.
3. Kobieta i kwiaty - to typowy motyw twórczości Gauguina. Zwracam uwagę, że kształt ciał kobiet, które fascynowały Gauguina nie jest doskonały - typowa postać Gauguina.
4. To co fascynuje mnie u Gauguina. Ileż w tym tym malowidle poziomów - stref kompozycyjnych. Policzmy od najdalszych gór (ale tak naprawdę za górami jest zachmurzone delikatnie niebo) ile płaszczyzn występuje w tym obrazie.
Na koniec niech ta piosenka w wykonaniu szwedzkiej artystki Lykke Li będzie pewnym zaskoczeniem....
[13.01.2020, Mieczysławów]
Znam tę piosenkę i bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA Paul Gauguin był wybitnym malarzem.
Pozdrawiam
Mój egoizm polega między innymi na tym, że umieszczam w kawiarence obrazy i muzykę którą lubię. Skoro podoba się to moim czytelniczkom, nazywam swój egoizm "zobiektywizowanym" :-)
Usuńpozdrawiam
Kolorowo i energetycznie, super!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kolorystykę Gauguina (zwłaszcza w tyj jego bardzo dojrzałych obrazach malowanych gdzieś na Tahiti, a ta piosenka, niemłoda już, towarzyszyła nam, gdy prowadziliśmy z żoną pizzerię.
Usuńpozdrawiam