CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

09 lutego 2023

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (850 – 851) POCZĄTEK DNIA. PIĘKNY DZIEŃ.


850.

Typowy dzień zaczyna się w momencie, kiedy Adelka wchodzi do mojego pokoju i po słowach zachęty z mojej strony wskakuje na łóżko, następnie wykonuje poranne mycie, po czym po moim „połóż się” i „przykryję cię” wciska się pod kołdrę – suczka lubi ciepło.


Kontynuacja początku dnia to przygotowanie posiłku na cały dzień dla obu piesełek, a zatem obieram i kroję parę prasterków babata, dyni piżmowej i marchewki, wyjmuję z lodówki kawałek mięsa z indyka (Adelka ma uczulenie na kurczaka) i wkładam to wszystko do szybkowaru, zalewam gorącą wodą i po 15 minutach śniadanie, obiadek i kolacja w jednym są gotowe. Należy jeszcze po wystudzeniu na balkonie, pokroić zmieszaną z warzywami porcję indyka i kiedy pieski zasygnalizują potrzebę zaspokojenia głodu wkładam karmę do ich miseczek (Adelce dodają raz na dzień sproszkowane lekarstwa), zawsze wypowiadając tajemne słowa: „Masza… Adasza”.

Jest jeszcze wczesna postać dnia, a zatem trzeba przygotować jedzenie dla ptaków. Doliczyłem się kawek, wron, srok i mew albo rybitw (zachodzę w głowę, cóż to za bielutki gatunek korzysta z ptasiej stołówki – płeć żeńska, jak myślę, ma ciemną kropką obok oczu, a czegoś podobnego nie ma żaden gatunek ptaków, na jaki natrafiam przeglądają wizerunki skrzydlatych przyjaciół; jest też inny nietypowy ptk wielkości kawki, ale z dziwnie pstrokatym upierzeniem zarówno na brzuszku, jak i też na grzbiecie). Ptaki czynią wiele hałasu – szczególnie brylują w tym te białe, rybitwy czy mewy, a to głównie z powodu ich wielkich rozłożystych skrzydeł, którymi odstraszają, choć może nie do końca, inne ptaki. Karmą jest chleb, ziemniaki, gotowany ryż lub kasza – wszystko to pozostałości po naszych posiłkach. Znikają nawet kostki po indyku lub kurczaku.

No i w końcu nadchodzi pora przygotowania dla siebie śniadania.

801.

Z nerką niby się polepszyło, ale wciąż muszę brać środki przeciwbólowe. Wczoraj była przecudna pogoda – przypomniały mi się dawne, łagodne, ale mroźne, śnieżne zimy.

Ps.

A jednak to mewa śmieszka


[09.02.2023, Toruń]

3 komentarze:

  1. To bardzo zdrowo jedzą Twoje pieski, sama bym się skusiła na takie danie:-)
    Nerki są bardzo delikatne, mój mąż po zabiegu długo dochodził do siebie.
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję... karma dla piesków wymuszona chorobą Adelki (trzustka). Miałem dwie operacje na nerkę... obecnie mam tylko jedna nereczkę i musze uważąć...

      Usuń
  2. Ależ Twoje pieseczki mają dobre życie:-)))
    Do znudzenia powtarzam ze zdrowie jest najważniejsze.... I tego Ci życzę nieustająco...

    OdpowiedzUsuń