Nieznośna lepkość bytu. Już od kilku dni. Upalnie i parno, burzowo. Nie lada wyzwanie dla mojego serca. A wydawało się, że przyzwyczajony byłem do tak nieznośnie lepkiej pogody. Nic z tego. Cierpię z powodu upału. Oddech jakiś krótszy, jakby nie mój, tylko w nocy przy otwartym oknie jest lepiej. Ale może ten stan ma podłoże żołądkowe, bo ostatnio jem stanowczo za dużo i kiedy ściska w "dołku", to może jednak wina żołądka, który nie nadąża trawić. A może jedno i drugie? Próbuję się tego dowiedzieć biorąc albo nitroglicerynę, albo też jakieś pigułki żołądkowe.
2.
Oni naprawdę tak myślą. Mam na myśli tego nie mojego prezydenta i jego prawicowych kumpli. Oni naprawdę uważają, że LGBT nie są ludźmi, a jakąś wyimaginowaną ideologią, która nota bene nie ma autora. Oni uważają siebie za kogoś lepszego. Herszt tej bandy sam przecież opowiadał, że jego zwolennicy to ludzie z wyższej półki, lepszego sortu, że wolno im więcej. A my, pozostali, no cóż, ostatnio jesteśmy chamską hołotą. Nikt nas nie przeprosi, bo oni tak właśnie o nas myślą, o tych myślących inaczej, o żydach, o uchodźcach roznoszących choroby, o sędziach, lekarzach, nauczycielach, a jak będzie potrzeba to i o rolnikach, aktorach, ateistach, o każdym, z kim do narodowo-socjalistycznego państwa nie po drodze.
Sadzę, że co czwarty Polak ma takie poglądy jak Kaczyński i spółka. Przy urnie procentowo wychodzi więcej. Dzięki tym ludziom możliwy jest język nienawiści, pobłogosławiony przez katolicki kler.
PS.
Kupię Ewangelię Świętego Łukasza Szumowskiego, ewentualnie Ewangelię według Świętego Mateusza Morawieckiego.
Amen.
[19.06.2020, Toruń]
Obecna pogoda nam wszystkim daje sie we znaki, no może młodzi ludzie tylko bardziej ziewają.
OdpowiedzUsuńOstatnio słucham różnych wypowiedzi kandydatów i ich otoczenia i tak się zastanawiam, dlaczego w przypadku Biedronia inni kandydaci często nie widzą człowieka tylko LGBT?
Myślę, że to kwestia i złej woli, i niewiedzy, i napuszczania na każdego, kto nie z nami. Takie napuszczanie wyzwala najdziksze ludzkie instynkty
Usuń