ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

26 stycznia 2012

Piraci z rumem

Radca Krach, który zawsze jest na bieżąco, pozwolił sobie na żart nie byle jaki. Do siedzącego z nim przy herbatce mecenasa Szydełki (ten sączył herbatkę z rumem z powodu przeziębienia) pozwolił sobie określić rządy Cypru, Estonii, Słowacji, Holandii i Niemiec jako sprzyjające piractwo w najjaśniejszej Wspólnocie.
- Czemu pan tak sądzi? – zapytał chrypliwym głosem mecenas Szydełko.
- A nie wiesz pan, co w dalekiej Japonii się dzieje?
- Zapewne nasi skoczkowie trenują w Sapporo.
- Widzę, że jest pan mecenas zapalonym kibicem sportów zimowych, co się chwali, lecz mnie o ACTA chodzi.
- Niech pan wybaczy radco, ale obudziłem się dzisiaj z bólem głowy, czując, że jakieś grypsko mnie chwyta i z tego powodu nie jestem najlepiej zorientowany, co się dzieje na świecie, choć o ACTA słyszałem.
- W takim razie, mecenasie, w czasie, kiedy pana organizm podczas snu ulegał inwazji choróbska, w Japonii nasza pani ambasador podpisała ACTA.
- To było do przewidzenia, jak sądzę, po tej zdeterminowanej wypowiedzi pana premiera.
- Owszem, pan premier nie lubi, kiedy mu się sprzeciwia.
- O tak, pamiętam, jak po treningu zbeształ swego czasu lekarzy.
- Aby nie trzymać pana w niepewności – kontynuował radca Krach – powiem panu, że rządy wymienionych przeze mnie krajów ACTA nie podpisały.
- A to ciekawe – zastanowił się mecenas Szydełko i cichutko zakasłał.
- Wniosek stąd wysuwam zabawny, że oto rzeczone państwa, sprzyjają piractwu w sieci.
- Czyżby znani z solidności Niemcy?
- Jako żywo. A może właśnie z solidności znani Niemcy poszli po rozum do głowy i raczyli raz jeszcze przeanalizować dokument.
- Któż to wie – westchnął mecenas – wybaczy pan, ale będę się zbierał i zrezygnuję dzisiaj z lampeczki koniaku. Po tej herbatce z rumem zrobiło mi się gorąco. Wpakuję się do łóżka. Oby przeżyć ten jutrzejszy dzień.
- Proponuje w domu zaparzyć sobie jeszcze jedną herbatkę, tym razem ze spirytusem. Że też nie ma kto panu jej zrobić.
- Niestety.

3 komentarze:

  1. Witaj Smoothoperator, z racji jeszcze ciągle nieco ograniczonego dostępu do sieci, nie zaglądam do ciebie tak często, jak bym chciała. Nie wiem więc, czy to zmiana na stałe, ale bardzo mi się podoba ujęcie ważnych spraw w formie opowiadań, a nie tekstów publicystycznych, jak robi to wielu blogerów politycznych, w tym również ja.
    Pozdrawiam.
    Maria-Dora

    OdpowiedzUsuń
  2. smoothoperator29.01.2012, 02:36

    Mario, aby nie popaść w sztampową rutynę musiałem coś zmienić i jeśli się "nie zużyję", taka forma opowiastek potrwa jakiś czas. Z drugiej strony, skoro blog ma tytuł "kawiarenka", wydaje mi się logiczne, aby trwały w niej rozmowy na rozliczne tematy pomiędzy "bohaterami", tudzież dyskusje z sobą samym,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Spoko wpis :DDD

    OdpowiedzUsuń